„Juice” był cenionym pilotem 40. brygady lotnictwa taktycznego i latał na myśliwcach MiG-29. Uczestniczył w obronie powietrznej Kijowa i innych ziem. 7 maja bieżącego roku miał na koncie 500 godzin lotów bojowych.
Koledzy z wojska i znajomi zostawili na jego profilu na Facebooku wiele postów, a wśród nich taki: „Marzyłeś o F-16 i doczekałeś się nowiny o ich przekazaniu. Kochałeś latanie i dosłownie żyłeś niebem. Jestem ci wdzięczny za lekcje życia i drive, który na pewno pozostanie w siłach powietrznych”.
„Juice” intensywnie zabiegał o przekazanie Ukrainie samolotów wielozadaniowych F-16. W wywiadach dla „Washington Post”, „Financial Times”, CNN, Fox News i BBC News apelował do zachodnich partnerów o ich dostawę.
W rozmowie z BBC podkreślił, że wachlarz broni, którą można przenosić na F-16, pozwoli przechwytywać pociski manewrujące „w dużej odległości tuż u naszych granic zamiast usiłować je trafić w centralnej części Ukrainy”.
„I akurat kiedy już podjęto decyzję o dostarczeniu tych myśliwców, Andrij poleciał w swój ostatni lot” – napisał jeden z jego przyjaciół.
„Jesteś najlepszym z najlepszych pilotów z historii ukraińskiego lotnictwa. To dzięki twojej pasji, wytrwałości i oddaniu sprawie nasze marzenie o F-16 stało się rzeczywistością” – napisała przyjaciółka „Juice’a”.
Na początku rosyjskiej napaści na Ukrainę siły powietrzne Ukrainy poniosły poważne starty, choć dokładnych danych nigdy nie podano. Kilka tygodni temu siły rosyjskie ostrzelały Przykarpacie i pojawiły się wówczas doniesienia, że celem byli młodzi ukraińscy piloci, którzy przechodzili tam szkolenie.
20 sierpnia Holandia i Dania ogłosiły, że przekażą Ukrainie 61 samolotów wielozadaniowych F-16. Decyzja ta zapadła po wielu miesiącach starań Kijowa o uzyskanie amerykańskich maszyn.
Otrzymanie F-16 nie zapewni Kijowowi zwycięstwa w wojnie z Rosją, ale może skomplikować Rosjanom możliwości działania na froncie. Agresorzy każdego dnia zrzucają na cele na Ukrainie kilkadziesiąt kierowanych bomb lotniczych, operując poza zasięgiem ukraińskich sił obrony powietrznej. Jeśli F-16 zostaną uzbrojone w zachodnie pociski rakietowe, przeciwnik może mieć trudność z kontynuowaniem takich ataków” – mówił w rozmowie z PAP Mariusz Cielma, redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej".(PAP)
gn/