Władze Tbilisi odwołały uroczystość planowaną w miejscu antyrządowego protestu

2024-12-14 18:44 aktualizacja: 2024-12-15, 11:29
Antyrządowe protesty w Gruzji. Fot. EPA/DAVID MDZINARISHVILI
Antyrządowe protesty w Gruzji. Fot. EPA/DAVID MDZINARISHVILI
Władze stolicy Gruzji, Tbilisi, w sobotę odwołały zapowiedziane na ten dzień zapalenie światełek na świątecznej choince przed parlamentem, gdzie odbywał się kolejny antyrządowy protest. Nie powiodła się prowokacja władz wobec demonstrantów - oceniła popierająca ich prezydentka Salome Zurabiszwili.

Cytowany przez serwis Echo Kawkaza (filię Radia Swoboda) burmistrz Tbilisi Kacha Kaladze powiedział, że odwołał wydarzenie z winy przeciwników rządu, których zachowanie - w jego ocenie - potwierdza, że "trzeba zakończyć (rządy) liberalnego faszyzmu". Zapowiedział, że zapalenie światełek na choince odbędzie się w innym terminie, gdy "radykalna opozycja nie będzie przeszkadzać dzieciom".

Kaladze należy do rządzącej krajem partii Gruzińskie Marzenie.

Do zgromadzonego przed parlamentem tłumu przeciwników rządu zwróciła się Zurabiszwili. "Wszyscy możemy być spokojni, dziś wieczorem nic się nie stanie. Nie będzie żadnych prowokacji. Nie będzie zapalenia świateł na choince" - oświadczyła. "Jestem z wami. (...) Jesteśmy razem w smutku i radości" – zapewniła.

Prezydentka wcześniej oceniła, że zorganizowanie uroczystego zapalenia światełek na choince w miejscu, gdzie od 28 listopada odbywają się antyrządowe protesty, to prowokacja ze strony władz miasta. Zaproponowała, aby świąteczne wydarzenie dla rodzin z dziećmi zorganizować we wtorek na placu przed prezydencką rezydencją - pałacem Orbeliani.

W odpowiedzi Kaladze oskarżył Zurabiszwili o próbę "zniszczenia święta".

Do pilnowania choinki, przybranej w srebrzyste ozdoby, skierowano licznych policjantów. Protestujący podchodzili do funkcjonariuszy i krzyczeli do nich: "Niewolnicy!". Na pobliskim placu Wolności stały wozy policyjne wyposażone w armatki wodne. Demonstranci nie rozchodzili się – gwizdali, trąbili w wuwuzele, słychać było bębny.

Jeszcze zanim odwołano zapalenie światełek na choince, na fasadzie parlamentu zaczęto wyświetlać świąteczne iluminacje przedstawiające śnieżynki. Po obu stronach choinki ustawiono ekrany, na których wyświetlono napisy "Urząd miasta Tbilisi życzy dobrego Nowego Roku" i "Miasto pełne sukcesów". Dotychczas na budynku parlamentu protestujący co wieczór wyświetlali antyrządowe hasła.

Gruzini sprzeciwiają się polityce rządu partii Gruzińskie Marzenie, który pod koniec listopada ogłosił, że do 2028 r. zawiesza rozmowy o wstąpieniu kraju do UE. Oprócz odwołania tej decyzji uczestnicy masowych demonstracji domagają się m.in. rozpisania nowych wyborów parlamentarnych w związku z nieprawidłowościami podczas wyborów z 26 października, w których według oficjalnych danych wygrało Gruzińskie Marzenie.(PAP)

mzb/ akl/ grg/