Wójcik: prokurator krajowy jest jeden, jest nim Dariusz Barski

2024-01-24 20:27 aktualizacja: 2024-01-25, 08:03
Były minister Michał Wójcik. fot. PAP/Marcin Obara
Były minister Michał Wójcik. fot. PAP/Marcin Obara
Prokurator krajowy jest jeden, jest nim Dariusz Barski - powiedział na konferencji prasowej PiS przed budynkiem Prokuratury Krajowej b. minister Michał Wójcik. Według b. wicepremiera, szefa MON, Mariusza Błaszczaka "mamy do czynienia z najściem na prokuraturę".

W środę wieczorem, podczas spotkania z dziennikarzami, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda jest strażnikiem konstytucji, więc "może podjąć różnego rodzaju działania, nawet bardzo daleko idące, które doprowadziłyby do radykalnej zmiany sytuacji i ukarania winnych tego, co się w tej chwili dzieje".

Według Wójcika to, co dzieje się teraz w PK, jest zagrożone karą od 10 lat więzienia do dożywocia.

"Chcę państwu powiedzieć, że jest jeden prokurator krajowy - nazywa się Dariusz Barski. Jest legalnym prokuratorem. Przepis mówi jednoznacznie, że jeśli ktoś ma być odwołany z takiej funkcji, musi być zgoda na piśmie prezydenta RP" - powiedział do dziennikarzy.

"Nie ma takiej zgody" - dodał.

Zwrócił uwagę, że Barski przeszedł ze stanu spoczynku do czynnej służby na podstawie do dziś obowiązującego przepisu.

"To nie jest tak, że przez dwa lata był emerytem i nie podejmował żadnych decyzji. Bodnar (minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar - PAP) kłamie i poniesie za to odpowiedzialność" - stwierdził. "Będzie jednym z tych, którzy są odpowiedzialni za zamach na jedną z najważniejszych instytucji w państwie, za zamach - tak naprawdę - na fundamenty naszego państwa" - zaakcentował Wójcik.

B. wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak powiedział, że Prokuratura Krajowa to kolejna instytucja polskiego państwa, w której trwa próba przejęcia, tak jak było to w przypadku mediów publicznych.

"Mamy teraz do czynienia z najściem na prokuraturę" - stwierdził na konferencji przed budynkiem PK.

Według niego, dzieje się tak, ponieważ obecnie rządzący pewnie boja się śledztw prowadzonych przez prokuraturę.

"Próbują domknąć system. Skoro uwięzili policjantów, którzy walczyli z korupcją, no to teraz próbują zatrzeć te wszystkie materiały, dokumenty, które stanowią o korupcji" - ocenił polityk.

Powiedział, że wielu z parlamentarzystów obecnej koalicji ma postawione zarzuty "a więc chodzi zapewne o bezkarność".(PAP)

Autorzy: Aleksander Główczewski, Luiza Łuniewska

gn/