Wroński o szczycie Trójkąta Weimarskiego: obecnie Ukraina najbardziej potrzebuje amunicji

2024-03-13 13:04 aktualizacja: 2024-03-14, 10:42
Policyjni saperzy detonują amunicję na poligonie w obwodzie kijowskim Fot. PAP/Viacheslav Ratynskyi
Policyjni saperzy detonują amunicję na poligonie w obwodzie kijowskim Fot. PAP/Viacheslav Ratynskyi
Ukrainie obecnie najbardziej potrzebuje amunicji, konkretnie. Do tego głównie sprowadza się w ostatnim czasie wymiar polityczny rozmów w kontekście ukraińskim - oświadczył rzecznik MSZ Paweł Wroński, pytany o zaplanowany na piątek w Berlinie szczyt Trójkąta Weimarskiego.

Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek w TVP Info, że podczas nagłego, nieplanowanego szczytu Trójkąta Weimarskiego w Berlinie będzie rozmawiał z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec o sytuacji związanej ze wspieraniem Ukrainy i blokowaniem pakietu wsparcia przez amerykański Kongres.

"To, co jest najbardziej potrzebne teraz Ukrainie, to jest potrzebna amunicja, konkretnie - amunicja artyleryjska 155 mm i do tego głównie sprowadza się w ostatnim czasie wymiar polityczny tych rozmów w kontekście ukraińskim" - powiedział Wroński. Zastrzegł, że swoje wypowiedzi w tej sprawie opiera o dotychczasową działalność szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który uczestniczył w lutym br. pod Paryżem w spotkaniu szefów MSZ Trójkąta Weimarskiego. Głównym tematem rozmów ministrów Polski, Francji i Niemiec była pomoc Ukrainie w aspekcie finansowym i militarnym.

Rzecznik MSZ przypomniał też, że obecnie w Kongresie USA trwa impas w sprawie pomocy dla Ukrainy. Dodał, że obecnie Europa pod względem finansowym bardziej niż USA pomaga Ukrainie.

"Tylko Stany Zjednoczone łożą głównie na to, co jest obecnie Ukraińcom najbardziej potrzebne, czyli uzbrojenie" - mówił Wroński. "Nie da się wygrywać wojny, jak to powtarzał minister Sikorski wielokrotnie, pensjami, emeryturami, a na to składają się głównie pieniądze Unii Europejskiej" - zaznaczył.

Rzecznik MSZ dopytywany o rewitalizację formatu Trójkąta Weimarskiego odpowiedział, że "on się sam rewitalizuje w działaniu".

"Tak się składa, że Polska i Niemcy rywalizują w kategoriach, który kraj obecnie najwięcej pomaga Ukrainie. Niemcy pomagają najwięcej w liczbach bezwzględnych, Polska najwięcej pomaga per capita, czyli na głowę ludności" - zaznaczył. (PAP)

kno/