Omawiane mają być zagadnienia przeciwdziałania dezinformacji, w szczególnym okresie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - informuje polskie MSZ. Ministrowie z 32 państw NATO omówią także możliwości kolektywnej obrony.
Czeskie media przewidują, że jednym z tematów spotkania może być także kwestia wykorzystywania przez ukraińską armię zachodniego uzbrojenia do atakowania celów w Rosji. Komentatorzy zwracają uwagę na powracającą kwestię ewentualnej obecności żołnierzy państw NATO na Ukrainie. Pojawia się także sprawa wysłania do walczącego kraju misji szkoleniowych NATO.
Wspominane są również inne tematy: skala udziału w finansowaniu wspólnej obrony i realizacja tych zobowiązań, współpraca z krajami Dalekiego Wschodu i rzecz jasna stosunki z Rosją.
Głównym celem nieformalnego spotkania jest przygotowanie lipcowego szczytu Sojuszu w Waszyngtonie. Formuła „nieformalnego spotkania” nie przewiduje konkluzji w formie oświadczenia lub komunikatu. Źródło w czeskim MSZ powiedziało PAP, że ministrowie będą mogli omówić najbardziej delikatne kwestie, co do których mogą być niejasności lub nawet niepewność.
Podkreślono także, że gospodarzem i najważniejszym uczestnikiem odbywającego się w Pradze spotkania nie będzie czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky, a sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. To on ma w piątek na konferencji prasowej podsumować przebieg całego spotkania.
W czwartek wieczorem ministrowie spotkają się na Zamku Praskim z prezydentem Czech Petrem Pavlem, który był szefem Komitetu Wojskowego NATO. Wcześniej w czeskim Senacie odbędzie się debata panelowa poświęcona 75-leciu Sojuszu. Będą w niej uczestniczyć ministrowie spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski, Czech - Jan Lipavsky oraz ministra spraw zagranicznych Finlandii - Elina Valtonen. Dołączyć ma do nich Stoltenberg.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
gn/