Wyjątkowa kawiarnia w Korei Południowej. Klienci mogą podglądać sąsiadów z totalitarnej północy

2024-12-02 16:20 aktualizacja: 2024-12-02, 21:43
Logo sieci kawiarni Starbucks. Fot. PAP/EPA/MARK R. CRISTINO
Logo sieci kawiarni Starbucks. Fot. PAP/EPA/MARK R. CRISTINO
W miniony weekend setki osób pojawiły się w okolicy miasta Gimpo zlokalizowanym tuż przy granicy Korei Południowej i Północnej, by wziąć udział w otwarciu nowego lokalu popularnej sieci kawiarni. Choć usytuowanie przybytku wydaje się mało atrakcyjne dla turystów, oferuje on zgoła niecodzienną atrakcję. Wyposażona w tarasy widokowe i lunety kawiarnia pozwala bowiem gościom przyjrzeć się mieszkańcom północnokoreańskich wiosek.

Amerykańska sieć Starbucks otworzyła nową kawiarnię w dość nieoczywistym miejscu. Mowa o obserwatorium Aegibong Peace Ecopark znajdującym się w pobliżu miasta Gimpo w Korei Południowej, które zlokalizowane jest tuż przy oddzielającej obie Koree strefie zdemilitaryzowanej. Aby napić się filiżanki aromatycznej małej czarnej, odwiedzający muszą przejść przez wojskowy punkt kontrolny. Wspomniane obserwatorium i przygraniczne miasto Kaepung w Korei Północnej dzieli zaledwie 1,4 km oraz rzeka Jo River określana jako „wody neutralne”. Wyposażony w tarasy widokowe i lunety lokal pozwala klientom podglądać sąsiadów z odizolowanej Północy.

Po trzyletnim konflikcie zbrojnym zakończonym zawieszeniem broni w 1953 roku oba kraje formalnie nadal znajdują się w stanie wojny. Nigdy nie podpisano bowiem traktatu pokojowego. W ostatnim czasie napięcia między demokratycznym Południem i totalitarną Północą przybrały na sile. W styczniu dyktator Kim Dzong Un zapowiedział, że Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna nie będzie już dążyła do pojednania i zjednoczenia z Koreą Południową. Głośnym echem odbiła się odwetowa akcja zrzucania przez Północ balonów ze śmieciami, co miało być odpowiedzią na balony z antyreżimowymi ulotkami wysyłane przez aktywistów z Południa.

W uroczystym otwarciu nowej kawiarni wzięły udział setki osób. „Chciałbym móc podzielić się tą smaczną kawą z ludźmi żyjącymi w Korei Północnej, których mamy tuż przed swoimi oczami” – powiedział w rozmowie z agencją Reuters jeden z gości. Korea Północna w ostatnich dekadach zmagała się z poważnymi niedoborami żywności i dramatycznymi skutkami klęsk żywiołowych.

Jak podkreślił burmistrz miasta Gimpo, Kim Byung-soo, dzięki swojej globalnej rozpoznawalności Starbucks ma szansę zmienić „mroczny i przygnębiający” wizerunek obszaru przygranicznego. „To miejsce może stać się ważnym kierunkiem podróży” – stwierdził. (PAP Life)

iwo/ag/ ał/