Zaatakowana 12-latka w śpiączce farmakologicznej

2023-11-14 15:52 aktualizacja: 2023-11-14, 20:16
Stan zaatakowanej 12-latki jest stan jest średnio-ciężki, ale stabilny(zdjęcie ilustracyjne), fot. PAP/	Leszek Szymański
Stan zaatakowanej 12-latki jest stan jest średnio-ciężki, ale stabilny(zdjęcie ilustracyjne), fot. PAP/ Leszek Szymański
12-latka, która w poniedziałek po południu w Rzeszowie została zaatakowana ostrym narzędziem przez nieznanego mężczyznę, jest utrzymywana w śpiączce farmakologicznej. Jej stan jest średnio-ciężki, ale stabilny. Policja wciąż szuka sprawcy.

Jak powiedział PAP we wtorek po południu rzecznik prasowy Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie Tomasz Warchoł, dziewczynka przeszła operację w zakresie chirurgii twarzowo-szczękowej. "Przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jest utrzymywana w śpiączce farmakologicznej. Lekarze planują ją wybudzić w tym tygodniu, być może jutro" – dodał.

Warchoł zaznaczył, że stan dziewczynki jest średnio-ciężki, ale stabilny. Rokowania lekarzy są dobre.

Jak podkreślił we wtorek po południu Andrzej Stebnicki z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, sprawca jest wciąż poszukiwany. "Prowadzimy intensywne poszukiwania. Na tym etapie nie możemy udzielać więcej informacji" – stwierdził.

Śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa dziewczynki wszczęła Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów.

Jak poinformował we wtorek prok. Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, której podlega prokuratura rejonowa, śledztwo zostało wszczęte w kierunku usiłowania zabójstwa.

Grozi za to kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, albo 25 lat pozbawienia wolności lub nawet dożywocie. Usiłowanie zabójstwa jest bowiem tak samo karane jak dokonanie zabójstwa.

W toku dotychczasowych czynności ustalano, że w poniedziałek około godz. 17, przy ul. Mikołajczyka w Rzeszowie doszło do napadu na 12-letnią dziewczynkę.

"Ustalono, że dziewczynka szła sama na zakupy do pobliskiego sklepu i nagle nieznany mężczyzna miał zajść ją od tyłu, a następnie zadał kilka ran w okolicach szyi oraz głowy, ostrym przedmiotem, najprawdopodobniej nożem" – przekazał prok. Ciechanowski.

Dodał, że dziewczynka zachowała przytomność i zdołała zadzwonić do mamy, która po chwili zjawiła się na miejscu zdarzenia i zadzwoniła na numer alarmowy.(PAP)

Autor: Wojciech Huk

nl/