Została ofiarą gwałtu, sąd skazał jej męża na 20 lat. Gisele Pelicot: nigdy nie żałowałam jawności procesu

2024-12-19 14:10 aktualizacja: 2024-12-19, 22:17
Gisele Pelicot. Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
Gisele Pelicot. Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
Proces był bardzo trudną próbą – powiedziała w czwartek Gisele Pelicot po ogłoszeniu wyroku sądu w Awinionie skazującego jej byłego męża Dominique'a oraz 50 innych mężczyzn w sprawie zbiorowych gwałtów, których była ofiarą. Kobieta podkreśliła, że prowadziła walkę dla swoich wnucząt.

"Myślę o nieznanych ofiarach, których historie często pozostają w cieniu. Chcę, abyście wiedzieli, że łączy nas ta sama walka" – powiedziała Pelicot w krótkim oświadczeniu po wyroku.

Przyznała, że podczas trwającego od września procesu myślała o swoich wnukach, mówiąc, że także dla nich prowadziła tę walkę. Wyraziła wdzięczność wszystkim, którzy wspierali ją w tym czasie, w tym członkom Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom, a także dziennikarzom oraz prawnikom.

"Gdy 2 września rozpoczynał się proces chciałam, aby społeczeństwo mogło zrozumieć debatę, która tam się odbywa. Nigdy nie żałowałem tej decyzji. Teraz mam pewność, że potrafimy wspólnie budować przyszłość, w której wszyscy, kobiety i mężczyźni, będą mogli żyć w harmonii, szacunku i wzajemnym zrozumieniu" - dodała.

Zapytana przez dziennikarzy o ogłoszone wyroki, odpowiedziała, że "szanuje sąd i jego wyrok". Wcześniej jeden z członków rodziny Pelicot poinformował AFP, że troje dzieci pary, David, Caroline i Florian, było "rozczarowanych niskimi" wyrokami wydanymi przez pięcioro sędziów.

Kiedy Pelicot wychodziła z gmachu sądu zebrany tłum wiwatował na jej cześć, skandując "Dziękujemy Gisele!".

W czwartek sąd skazał 72-letniego Dominique'a Pelicot na 20 lat więzienia za wielokrotne odurzanie i zgwałcenie swojej ówczesnej żony Gisele oraz oferowanie kilkudziesięciu mężczyznom współżycia z nią, gdy była nieprzytomna. Proceder trwał przez 10 lat.

Pięćdziesięciu współoskarżonych, wśród których byli prawnicy, strażacy, kierowcy ciężarówek, dziennikarz i DJ, sąd skazał na kary od trzech do 15 lat pozbawienia wolności; dwa wyroki są w zawieszeniu. Skazani mają 10 dni na złożenie apelacji.

Wszyscy oskarżeni w procesie zostali skazani na łączną karę 428 lat więzienia.

Rozprawa w sprawie odszkodowania finansowania dla Gisele Pelicot odbędzie się 3 marca. (PAP)

mzb/ ap/kgr/