Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Dzierżoniowie Anna Zalewska pochwaliła się swoją aktywnością w Parlamencie Europejskim. Powiedziała, że staje "z czystym sumieniem i czystymi rękami", ponieważ rekomendowała głosowanie przeciwko Zielonemu Ładowi.
"Każdy dokument zamieniał się w restrykcje, w nakazy, zakazy, różnego rodzaju wskaźniki niemożliwe do realizacji, żeby ukarać obywateli różnymi podatkami" - podkreśliła Zalewska.
Jako przykład podała tzw. "dyrektywę budynkową". Jej zdaniem "skromny jednorodzinny domek, żeby dostosować do dyrektywy budynkowej, to od 150 do 350 tys. zł".
"Właśnie o tym, o czym dzisiaj dyskutujemy, mówiłam i przestrzegałam. Jestem gotowa. Wiem, jak zatrzymać Zielony Ład, jak sprawić, żeby Unia Europejska i Europejczycy, szczególnie Polacy, bez narażania na niewyobrażalne koszty, zadbali o środowisko, o czyste powietrze, czystą wodę, zdrową glebę" - powiedziała europosłanka.
Podczas konferencji kandydaturę Anny Zalewskiej w wyborach do PE wsparła grupa działaczy Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Elżbieta Witek czy Przemysław Czarnek.(PAP)
autor: Michał Torz
sma/