Arkadiusz Myrcha: wnioski o likwidację poszczególnych spółek medialnych znajdują się w sądzie

2024-01-05 14:49 aktualizacja: 2024-01-05, 14:49
Arkadiusz Myrcha. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Arkadiusz Myrcha. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Wnioski o likwidację poszczególnych spółek medialnych znajdują się w sądzie - powiedział wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. Dodał, że zakłada zarejestrowanie tych wniosków w niedługim czasie i rozpoczęcie etapu "uzdrawiania sytuacji na polskim rynku medialnym".

Podczas konferencji prasowej w Toruniu wiceminister Myrcha wskazał, że w 2016 roku została powołana Rada Mediów Narodowych - jak mówił - "ciało, które przywłaszczyło sobie kompetencje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji". Przypomniał, że potwierdziło to później orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

"Korzystając z sytuacji, że Sejm (większość sejmowa), Senat i prezydent byli z jednego obozu politycznego w ekspresowym tempie dokonano zmian ustawowych w mediach publicznych, które wepchnęły je w partyjną propagandę" - powiedział Myrcha w odpowiedzi na pytanie dotyczące wyłączenia sygnału TVP Info oraz rozgłośni regionalnych TVP w grudniu 2023 roku.

W jego ocenie te zmiany w przepisach - coś, co było być może literalnie zgodne z prawem, było "wbrew duchowi konstytucji".

"Konsekwencje tego widzieliśmy w kolejnych latach. Dzisiaj podejmowane są działania, które są po prostu prawnie możliwe" - podkreślił wiceszef MS.

Ostatnie dni 2023 roku zdominowały wydarzenia związane ze sporem wokół mediów publicznych, zapoczątkowane podjętą przez Sejm uchwałą ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP, w której wezwano Skarb Państwa do działań naprawczych. Po tym szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz zadecydował o odwołaniu dotychczasowych i powołaniu nowych rad nadzorczych TVP, Polskiego Radia i PAP, które zmieniły zarządy spółek. Decyzja spotkała się z krytyką ze strony polityków PiS, którzy ocenili, że była bezprawna.

Z kolei prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, w której zapisane były 3 mld zł na media publiczne w 2024 r., wskazując że "nie może być na to zgody wobec rażącego łamania konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa". W związku z decyzją prezydenta o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych minister kultury podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji TVP, PR i PAP, a później także 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia.

Myrcha powiedział, że wnioski o likwidację poszczególnych spółek medialnych znajdują się w sądzie.

"Zakładam, że niedługo zostaną zarejestrowane i będzie trwał kolejny etap — uzdrawiania sytuacji na polskim rynku medialnych" - dodał.

Wskazał, że media publiczne "są konieczne" i mają swoje "zakotwiczenie" w konstytucji, ale w jego ocenie to, w jakiej formie państwo będzie realizowało misję mediów publicznych, jest "rzeczą wtórną".

"Żadna spółka, w tym spółka medialna, nie ma gwarancji nieśmiertelności, zwłaszcza gdy jest głęboko skażona organizacyjnie, a jak się okazuje ostatnio także pozbawiona finansowania" - dodał wiceszef MS.

Wiceszef MS pytany był także o prace jego resortu dotyczące projektów ustaw ws. wymiaru sprawiedliwości.

"Pracujemy dość intensywnie nad pierwszymi rozwiązaniami dotyczącymi Krajowej Rady Sądownictwa i kilku innych palących tematów" - wskazał Myrcha.

Decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek medialnych skrytykował ponownie w czwartek przewodniczący KRRiT Maciej Świrski, oceniając że była nielegalna.

"Oświadczam, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji niezmiennie stoi na stanowisku rażącej niezgodności z prawem uchwał podjętych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomieja Sienkiewicza w kwestii rozwiązania i postawienia ich w stan likwidacji spółek mediów publicznych, a zatem ich bezskuteczności" – podkreślono w oświadczeniu Świrskiego.(PAP)

Autor: Tomasz Więcławski

kh/