We wtorek rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak podał, że w toku prowadzonego przez katowicką prokuraturę śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) uzyskano materiał dowodowy pozwalający na sporządzenie zarzutów brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wobec dwóch kolejnych osób - Michała K. i Pawła Sz.
W czwartek Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach uwzględnił wniosek prokuratury wobec Michała K. i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 90 dni od dnia zatrzymania. Pozwoli to na wszczęcie jego poszukiwań listem gończym. Sąd nie uwzględnił natomiast wniosku wobec Pawła Sz., uznając, że obawa matactwa w jego przypadku nie jest na tyle duża, aby konieczne było tymczasowe aresztowanie.
Bodnar w piątek w TVN 24 pytany był, czy zgoda na tymczasowe aresztowanie i zapowiadany listy gończy wobec byłego szefa RARS "to nie jest przesada". "To nie jest przesada, ponieważ decyzję podjął sąd, w wyniku wniosku prokuratury. (...) Po prostu nie można było ustalić miejsca pobytu pana Michała K. na terytorium RP, stąd poszły te wnioski i sąd się do nich przychylił. A to oznacza, że popełnienie czynu zostało uprawdopodobnione. To jest bardzo ważne - te zarzuty zostały uwzględnione przez sąd" - odpowiedział minister sprawiedliwości.
Jak przypomniał, wydanie postanowienie o tymczasowym aresztowaniu daje prokuraturze podstawę do wystawienia listu gończego wobec Michała K. "W takiej sprawie metodyka działania polega na tym, że prokuratura przedstawia cały zestaw informacji dot. tego, że kogoś po prostu w Polsce nie ma, albo nie można ustalić miejsca jego pobytu. Na tej podstawie sąd wydaje decyzję" - tłumaczył Bodnar.
Dopytywany, czy prokuratorzy wiedzą, że podejrzani przebywają poza granicami Polski, szef MS odparł, że "prokuratorzy wiedzą o tym, że nie można było ustalić ich miejsca pobytu na terytorium RP". Pytany o doniesienia prasowe, według których Michał K. ma przebywać na terenie nieuznawanego międzynarodowo Północnego Cypru, a Paweł Sz. w Hiszpanii Bodnar odparł, że nie może odnosić się do tego typu ustaleń medialnych.
Jak dodał, nie wie kiedy prokuratura wystawi za Michałem K. list gończy. "Teraz prokuratura będzie nad tym pracowała; nie wiem, ile to zajmie i czy to będzie dzisiaj, czy w poniedziałek. Jak rozumiem, sprawa jest wielkie wagi i prokuratura zrobi to jak najszybciej" - powiedział szef MS.
Bodnar przypomniał też, że wobec Pawła Sz. sąd nie zdecydował się na areszt tymczasowy. Jego zdaniem może to świadczyć o większej woli współpracy podejrzanego, na co - jak zaznaczył - wskazuje również wniosek jego obrońcy o wydanie tzw. listu żelaznego, czyli wystawianego przez sąd dokumentu gwarantującego oskarżonemu pozostanie na wolności do końca postępowania.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęła 1 grudnia 2023 r. Prokuratura Regionalna w Warszawie. W kwietniu 2024 r. sprawę przejął Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Przedmiot śledztwa dotyczy między innymi dopuszczenia się od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych podczas organizowania i procedowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego.
Podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne materiały o charakterze niejawnym oraz dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Na dalszym etapie śledztwa GIIF złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu "prania brudnych pieniędzy".(PAP)
sma/