Britney Spears postanowiła publicznie podziękować Janet Jackson za pomoc, jaką otrzymała od niej w kryzysowych momentach. Piosenkarka zamieściła zdjęcie przedstawiające okładkę płyty „Janet” z 1993 roku, które opatrzyła wymownym podpisem. „Dziękuję tej pięknej kobiecie za utrzymanie moich marzeń i serca przy życiu. Zawsze była najbystrzejszą kobietą na świecie. Ona jest kimś, na kim będę wzorować się przez resztę swoich dni” – wyznała gwiazda w usuniętym już poście. Pod koniec ubiegłego roku osoba z bliskiego otoczenia Spears wyjawiła w rozmowie z „The Mirror”, że po premierze swojej głośnej autobiografii odnowiła ona relację ze starszą koleżanką po fachu. Panie połączyć miał wspólny wróg: Justin Timberlake.
Na kartach książki "Kobieta, która jestem" Britney wyznała, że zaszła z ówczesnym partnerem w nieplanowaną ciążę i na jego prośbę poddała się aborcji. Spears wyjawiła także, iż autor hitu „SexyBack” zerwał z nią za pośrednictwem… SMS-a. „Kiedy ja byłam w Luizjanie w stanie przypominającym śpiączkę, on biegał szczęśliwy po Hollywood. Przedstawiano mnie jako nierządnicę, która złamała serce złotemu chłopcu Ameryki” – stwierdziła gorzko gwiazda.
Jackson również ma powody, by żywić urazę do Timberlake’a. To on był wszak sprawcą skandalu, jaki wybuchł po ich wspólnym koncercie na Super Bowl w 2004 roku. W czasie występu gwiazdor niespodziewanie rozdarł kostium koleżanki, odsłaniając jej nagą pierś na oczach milionów widzów. Konsekwencje scenicznej wpadki poniosła jednak wyłącznie Jackson. Znalazła się ona rzekomo na „czarnej liście” szefa emitującej finał mistrzostw National Football League stacji CBS, który latami blokował jej występy. „Janet i Britney łączy więź, bo mają wspólne doświadczenia. Obie czuły, że Justin wiele zyskał niszcząc ich wizerunek. Gdy ukazała się książka Britney, Janet skontaktowała się z nią, by zapewnić ją o swoim wsparciu. Chce, by wiedziała, że może na nią liczyć” – zdradził w listopadzie informator „The Mirror”.
Niedawno mogliśmy obserwować kolejną odsłonę konfliktu między Timberlakiem i Spears. W styczniu zdobywczyni nagrody Grammy podjęła nieudaną próbę pojednania z byłym chłopakiem. Gwiazda zamieściła na Instagramie post, w którym zdawała się przepraszać gwiazdora za to, co napisała o nim w swojej autobiografii. „Jeśli obraziłam osoby, na których naprawdę mi zależy, jest mi ogromnie przykro” – wyznała. Spears pochwaliła przy tym nowy singiel byłego partnera zatytułowany „Selfish”, twierdząc, że „zakochała się” w tym utworze. Wywołany do tablicy Timberlake skomentował przeprosiny ekspartnerki w zaskakująco obcesowy sposób. „Chciałbym skorzystać z okazji i przeprosić… absolutnie, k***a, nikogo” – powiedział wokalista podczas swojego niedawnego koncertu. Spears nie pozostawiła tego bez odpowiedzi. „Właśnie usłyszałam, że pewna osoba obgaduje mnie na mieście. Chcesz skierować sprawę do sądu, czy pójdziesz się wypłakać mamusi, jak ostatnim razem? Nie jest mi przykro” – napisała na Instagramie rozjuszona artystka. (PAP Life)
ep/