Po tym, jak kanadyjska piosenkarka w poruszającym nagraniu przekazała fanom informację, że od lat zmaga się z nieuleczalną chorobą, ona sama i jej słuchacze wierzyli, że mimo dolegliwości artystka powróci na scenę. Niestety, po przełożeniu niektórych koncertów, w maju 55-letnia Dion ostatecznie zdecydowała się odwołać swoją trasę koncertową i w pełni skoncentrować się na zdrowiu. Zarówno ona sama, jak i jej najbliżsi, każdorazowo zapewniają o tym, że artystka dokłada wszelkich starań, aby na scenę wrócić.
Przez niemal rok artystka była niedostępna dla mediów, nie pojawiała się na żadnych wydarzeniach i poza drobnymi wyjątkami pozostawała nieaktywna w mediach społecznościowych. W poniedziałek jednak był mecz hokeja w Las Vegas. Artystka wraz z synami dopingowała zawodników drużyny Montreal Canadiens, którzy tego dnia grali z drużyną Vegas Golden Knights. Po meczu cała rodzina udała się do szatni, aby spotkać się z zawodnikami, co sama artystka opisała na swoim Instagramie.
„Wraz z moimi chłopcami świetnie bawiłam się podczas spotkania z drużyną Montreal Canadiens po meczu hokejowym z Vegas Golden Knights w poniedziałkowy wieczór w Las Vegas. Grali tak dobrze, co za mecz! Dziękujemy, że spotkaliście się z nami po rozgrywce. To zapadnie nam wszystkim w pamięci. Miłego sezonu” – napisała Dion.
Fani artystki szybko zareagowali na jej wpis. Jedni dopytywali o postępy w leczeniu, inni po prostu cieszyli się jej widokiem i wyrazili nadzieję, że spędziwszy czas z ukochanymi synami, piosenkarka czuje się lepiej. (PAP Life)
jos/