W piątek w południe w Senacie odbyła się uroczystość wręczenia zaświadczeń o wyborze na senatora XI kadencji. Wśród nowych senatorów znalazł się m.in. b. premier i b. prezes PSL Waldemar Pawlak, posłanka Lewicy mijającej kadencji Magdalena Biejat. Mandat senatora uzyskali wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i b.szef PO Grzegorz Schetyna. Debiutantem w Senacie jest także b. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych Mirosław Różański (Trzecia Droga).
"Uważam, że Senat ma szansę utrzymać swoją rolę miejsca otwartego na obywateli. Chciałabym w Senacie podtrzymać tę kulturę dialogu, dyskusji, debaty nie tylko pomiędzy samymi polityki, którzy w Senacie zasiadają, ale również z obywatelami, którzy przez całą ostatnią kadencję przychodzili tu po to, żeby walczyć o swoje sprawy, żeby brać udział w wysłuchaniach obywatelskich, żeby zgłaszać swoje propozycje poprawek do ustaw" - powiedziała PAP Biejat.
Oceniła, że to bardzo ważna rola Senatu, jako "miejsca, gdzie ta kultura debaty publicznej została utrzymana przez ostatnią kadencję, mimo że bardzo podupadła w Sejmie". "Wydaje mi się, że Senat nadal może być miejscem, które absolutnie daje przykład" - dodała Biejat.
Na pytanie, w jakich komisjach senackich chciałaby zasiadać i jakimi tematami się zajmować przez najbliższe cztery lata, odpowiedziała: "Dla mnie najważniejsze tematy to polityka społeczna, kwestia praw kobiet, praw człowieka, a więc także sprawy osób z niepełnosprawnościami, kwestie wyrównywania nierówności społecznych i wsparcie praw pracowniczych. To są dla mnie tematy kluczowe".
Waldemar Pawlak, zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że "Senat jest miejscem, gdzie potrzebna jest rozwaga, rozsądne i roztropne dbanie o dobro wspólne".
"Z jednej strony Senat zajmuje się oceną tych rozwiązań prawnych, pomysłów, które przychodzą z Sejmu, ale ma też możliwość oceny w ogóle stanu prawnego i budowania takiej dobrej jakości prawa. Tak sobie wyobrażam rolę Senatu. Oczywiście bardzo ważna jest też praca w okręgu, bezpośredni kontakt. Bo senator jest jeden w okręgu i powinien umieć współpracować ze wszystkimi poważnymi osobami, które tam są aktywne, także podmiotami, stowarzyszeniami, więc sporo pracy. Natomiast bardzo się cieszę z tego wyboru i doceniam to uznanie dla potrzeby budowania braterstwa i wspólnoty, bo na to zwracałem uwagę w trakcie kampanii" - powiedział PAP Pawlak.
📸 Wicemarszałkowie #SenatRP X kadencji – Bogdan Borusewicz, Michał Kamiński, Gabriela Morawska-Stanecka @GabrielaMorStan i Marek Pęk @Marek_Pek – odebrali zaświadczenia o wyborze na senatorów XI kadencji. 🇵🇱 pic.twitter.com/YKR9ZgVRqg
— Senat RP 🇵🇱 (@PolskiSenat) October 27, 2023
Pytany, jaki ma pomysł na swoją obecność w Senacie, w jakich komisjach chciałby zasiadać, powiedział: "Będziemy to wszystko omawiać. Poczekajmy do pierwszego posiedzenia Senatu, wtedy będą już ustalenia, które pozwolą ustawić się w odpowiednim szyku i wykorzystać predyspozycje i doświadczenie wszystkich senatorów".
Grzegorz Schetyna ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że przyszła kadencja Senatu "zapowiada się bardzo ciekawie". "Myślę, że będzie smakować robienie polityki" - dodał. Przypomniał, że Senat "zawsze słynął z otwartej debaty i dawał gwarancję tego, czego brakowało w Sejmie". "Jestem dobrej myśli, że to będzie dobra praca i podjęcie dużych wyzwań" - podkreślił.
Również Kidawa-Błońska podkreśliła, że "to będzie bardzo ciekawy czas, bo skład Senatu jest bardzo silny, merytoryczny". "Mam nadzieję, że to będzie dobry czas i będziemy mogli zrobić dużo bardzo dobrych, ciekawych rzeczy, bo oczekiwania Polaków wobec tego, co zrobiliśmy jest bardzo duże" - powiedziała PAP dotychczasowa wicemarszałek Sejmu.
Dopytywana, jakie tematy są w kręgu jej zainteresowania, odpowiedziała: "Wszyscy wiedzą, że dla mnie kultura jest najważniejsza, ale tematów będzie bardzo dużo".
Jednym z debiutujących senatorów jest też b. Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych Mirosław Różański. "Jest to mój debiut jako parlamentarzysty. Natomiast Senat i Sejm nie są mi obce, bo pracując w Ministerstwie Obrony Narodowej, a później, kiedy byłem dowódcą generalnym to w tym zacnym gmachu bywałem kilkanaście albo i więcej razy. Także nie jest dla mnie to coś, co niejednokrotnie przytłacza osoby, które pierwszy raz tutaj przychodzą, bo jak byłem tutaj pierwszy raz, to faktycznie tak było" - podkreślił w rozmowie z PAP Różański.
Natomiast - jak dodał - "dzisiaj jest taki dreszczyk emocji, o którym muszę powiedzieć, ale chciałbym to pokazać w dwóch aspektach". "Ten dreszczyk emocji, który niektórzy mogą porównywać z pewnego rodzaju stresem, a mamy dwa rodzaje stresu - paraliżujący i mobilizujący. I ja celuję w ten drugi. Uważam, że to, co się będzie działo, to tylko i wyłącznie będzie mnie mobilizowało do tego, żeby dyskutować o bezpieczeństwie szeroko rozumianym właśnie tutaj, w parlamencie. Zresztą z taką misją startowałem w wyborach, o tym mówiłem, że chcę się tym zajmować" - podkreślił Różański. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska, Edyta Roś
mar/