Kevin Bacon marzył o karierze aktorskiej od dziecka. W wieku 17 lat opuścił rodzinną Pensylwanię i udał się do Nowego Jorku, by rozpocząć naukę w Square Theatre School. Na dużym ekranie zadebiutował niewielką rolą w komedii „Menażeria” z 1978 roku. Trzy lata później po raz pierwszy wystąpił na Broadwayu w spektaklu „Slab Boys”, w którym partnerowali mu nieznani jeszcze szerszej widowni Sean Penn i Val Kilmer. Prawdziwym przełomem okazała się dla Bacona rola w muzycznym melodramacie „Footloose” z 1984 roku, która uczyniła z niego gwiazdę. Od tamtej pory zagrał on w kilkudziesięciu produkcjach, zdobywając za swoje występy prestiżowe trofea, takie jak Złoty Glob, Saturn, nagroda Critic’s Choice czy nagroda przyznawana przez Amerykańską Gildię Aktorów Filmowych.
Goszcząc w programie „The Kelly Clarkson Show” 65-letni gwiazdor wrócił wspomnieniami do czasów, gdy stawiał pierwsze kroki w branży rozrywkowej. Bacon wyjawił, że kiedy w 1976 roku przeprowadził się do Nowego Jorku, żył w nędzy – jego miesięczny budżet wynosił zaledwie 150 dolarów. Pochodzący z wielodzietnej rodziny aktor pierwsze miesiące spędził u swojej siostry, śpiąc na kanapie w jej salonie. „Pewnego dnia zobaczyłem w gazecie reklamę "rezydencji dla artystów". Pomyślałem, że to brzmi nieźle. W rzeczywistości to była typowa noclegownia. Pomieszkiwało tam kilku artystów, ale nie było ich wielu” – zdradził. Z racji tego, że przybytek ów nie oferował pokojów jednoosobowych, Bacon zamieszkał z młodzieńcem, którego poznał tego samego dnia w poczekalni. Panowie do dziś utrzymują kontakt. „Był pianistą klasycznym. Miło było słuchać w pokoju jego gry. Niedawno zjedliśmy razem lunch” – wyjawił aktor.
W 1988 roku gwiazdor poślubił koleżankę po fachu Kyrę Sedgwick, z którą doczekał się dwójki dzieci: 34-letniego obecnie Travisa i 31-letniej Sosie Ruth. W 2008 roku para znalazła się w poważnych finansowych tarapatach, gdy została oszukana przez Bernarda Madoffa. Aktorzy ulokowali swoje fundusze w niesławnej piramidzie finansowej, w której łącznie zdefraudowano blisko 65 mld dolarów. Słynne małżeństwo straciło wówczas większość swoich oszczędności. Mimo druzgocącego doświadczenia, Bacon i Sedgwick nie załamali się. „Pomyśleliśmy, że musimy spojrzeć na to, co dobre. Zaszliśmy tak daleko, jesteśmy zdrowi, nasze dzieci są zdrowe, nadal możemy pracować. Byliśmy wściekli, to oczywiste, ale mnóstwo ludzi znalazło się w dużo gorszej sytuacji” – wyznał aktor przed rokiem goszcząc w podcaście „Smartless”. (PAP Life)
ep/