Kolejne kraje ogłosiły uznanie Palestyny za państwo

2024-05-22 11:37 aktualizacja: 2024-05-22, 17:01
Warszawa, 21.10.2023. Marsz „Solidarni z Palestyną” . Fot. PAP/Radek Pietruszka
Warszawa, 21.10.2023. Marsz „Solidarni z Palestyną” . Fot. PAP/Radek Pietruszka
Premier Norwegii Jonas Gahr Store ogłosił w środę uznanie Palestyny za państwo. Decyzja rządu ma wejść w życie 28 maja.

"Norwegia będzie uznawać Palestynę za niepodległe, niezależne państwo ze wszystkimi prawami i obowiązkami" - podkreślił Store na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Jak dodał, "podział terytorialny między państwem Palestyna a państwem Izrael powinien opierać się na granicach sprzed 4 czerwca 1967 roku".

Norweski parlament w listopadzie 2023 roku wezwał rząd do uznania Palestyny za odrębne państwo, "gdy będzie mogło to mieć pozytywny wpływ na proces pokojowy".

Premier Irlandii ogłosił uznanie Palestyny za państwo 

Premier Irlandii Simon Harris ogłosił w środę uznanie Palestyny za państwo. Decyzja formalnie wejdzie w życie - podobnie jak w przypadku tych ogłoszonych równolegle przez Norwegię i Hiszpanię - 28 maja.

Harris oświadczył, że Irlandia uznaje Palestynę, ponieważ "wierzymy w wolność i sprawiedliwość jako podstawowe zasady prawa międzynarodowego". "Powiedzieliśmy, że zbliża się moment uznania państwa palestyńskiego i ten moment właśnie nadszedł" - mówił w oświadczeniu wygłoszonym przed siedzibą rządu.

"Irlandia, Norwegia i Hiszpania ogłosiły dziś, że uznają państwo palestyńskie, a każdy z nas podejmie wszelkie krajowe kroki, jakie będą konieczne do podjęcia tej decyzji. Jestem przekonany, że w nadchodzących tygodniach dołączą do nas kolejne kraje, podejmując ten ważny krok" - oświadczył Harris. 

"To historyczny i ważny dzień dla Irlandii i dla Palestyny" - dodał.

"Nasz krok jest dalszym uznaniem prawa do państwowości i jednoznacznego poparcia dla rozwiązania dwupaństwowego" - wyjaśnił szef irlandzkiego rządu. Powiedział, że trwały pokój można zapewnić jedynie w oparciu o wolną wolę wolnego narodu, zaś historia Irlandii pokazuje, jak ważne jest uznanie niepodległości.

Harris przyznał, że spodziewa się reakcji politycznej na ten ruch, ale przekonywał, że palestyńskie dzieci zasługują na pokój. "Palestyńczycy w Strefie Gazy doświadczają najbardziej przerażającego cierpienia, trudności i głodu. Jak ktokolwiek może usprawiedliwić to, że dzieci kładą się spać w nocy, nie wiedząc, czy się obudzą? Cywile po wszystkich stronach muszą być chronieni przez międzynarodowe prawo humanitarne. Jedyną drogą do pokoju jest droga polityczna" - mówił Harris.

Zapewnił też, że krok ten nie jest wymierzony w państwo izraelskie. "Narodowi Izraela mówię, że Irlandia uznaje państwo Izrael i potępia barbarzyńskie akty dokonane przez Hamas w październiku" - powiedział. Podkreślił, że Hamas nie jest reprezentantem narodu palestyńskiego, a rozwiązanie oparte na współistnieniu dwóch państw - izraelskiego i palestyńskiego - jest jedynym sposobem na wyjście z trwającej od pokoleń przemocy.

"Izrael nic nie traci na uznaniu państwa palestyńskiego. Musimy zobaczyć rozwiązanie dwupaństwowe, rozwiązanie, które uznaje państwo Izrael, które uznaje państwo Palestyna" - przekonywał.

W odpowiedzi na decyzje Irlandii, Norwegii i Hiszpanii Izrael wezwał na konsultacje swoich ambasadorów w tych państwach.

Premier Hiszpanii zapowiedział uznanie państwa palestyńskiego

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez zapowiedział w środę, że jego kraj uzna państwo palestyńskie. Zrobi to, podobnie jak Norwegia i Irlandia, 28 maja - podała agencja Reutera.

Sanchez spędził ostatnie miesiące na podróżach po Europie i Bliskim Wschodzie, podczas których lobbował za uznaniem Palestyny i za zawieszeniem broni w Strefie Gazy.

Premier oświadczył w środę, że inicjatywa "da Palestyńczykom dwie rzeczy bardzo ważne dla ich teraźniejszości i przyszłości: godność i nadzieję". Dodał, że decyzja "nie jest skierowana przeciwko narodowi izraelskiemu", natomiast stanowi "akt na rzecz pokoju i sprawiedliwości".

Sanchez powiedział też, jak podała agencja AP, że stało się dla niego jasne, iż "premier (Izraela Benjamin) Netanjahu nie ma projektu pokoju dla Palestyny, nawet jeśli walka z terrorystyczną grupą Hamas jest uzasadniona".

Wcześniej minister spraw zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albares powiadomił, że przekazał informacje o intencjach władz Hiszpanii sekretarzowi stanu USA Antony'emu Blinkenowi.

Rząd Izraela, który sprzeciwia się powstaniu państwa palestyńskiego i wezwał już na konsultacje ambasadorów w Irlandii i Norwegii, gdy oba państwa ogłosiły w środę analogiczną decyzję jak Hiszpania, zapowiedział, że wezwie także izraelskiego ambasadora w Madrycie.

(PAP)

gn/ kh/