Kosiniak-Kamysz: podejrzewam, że Kamiński i Wąsik będą chcieli uczestniczyć w posiedzeniu Sejmu

2024-01-24 08:08 aktualizacja: 2024-01-24, 15:11
Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Piotr Nowak
Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Piotr Nowak
Mandaty poselskie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika zostały wygaszone, ale będą pewnie próbowali wbrew postanowieniom sądu wejść na salę obrad Sejmu - ocenił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. To działanie mające na celu polityczny zamęt, chaos, wprowadzanie obstrukcji parlamentarnej - dodał.

Kosiniak-Kamysz w Programie Pierwszym Polskiego Radia był pytany o decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o zastosowaniu prawa łaski wobec polityków PiS Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika przez darowanie kar pozbawienia wolności i środków karnych oraz zarządzenie zatarcia skazań. Wąsik i Kamiński we wtorek po godz. 21 opuścili zakłady karne.

Wicepremier podkreślił, że prezydent podjął tę decyzję już dawno, ale teraz "wykonał to skutecznie". "Po prostu dokonał skutecznego aktu łaski, miał do tego prawo, to jest jego prerogatywa. Mógł to zrobić oczywiście wcześniej, były te możliwości, ale chciał i wybrał ten wariant zasięgnięcia opinii u Prokuratora Generalnego, który wystawił negatywną opinię, ale to jest wystawienie opinii, a nie opinia wiążąca dla prezydenta" - mówił Kosiniak-Kamysz.

Zaznaczył, że tej decyzji można się było spodziewać, ale nie zmienia to faktu, że mandaty poselskie Kamińskiego i Wąsika zostały wygaszone skutecznie w momencie wydania wyroku przez Sąd Okręgowy.

Według wicepremiera, chaos, który próbuje wprowadzić opozycja nie służy bezpieczeństwu Polski, ani rozwojowi naszego kraju. "Akceptacja wyniku wyborczego do tych, którzy wybory przegrali, nie byli w stanie stworzyć rządu, musi po prostu przyjść. Oni muszą zaakceptować wynik suwerena, bo moim zdaniem na razie tego nie robią" - powiedział.

Kosiniak-Kamysz pytany czy ze strony PiS będzie akceptacja tego, że mandaty Kamińskiego i Wąsika zostały wygaszone, odparł: "Jutro o godz. 10 rozpoczynamy posiedzenie (Sejmu) i podejrzewam - takie były zapowiedzi panów po opuszczeniu zakładów karnych - że będą chcieli przyjść do Sejmu i będą próbowali wbrew postanowieniom sądu pewnie wejść na salę obrad Sejmu".

"Na pewno jest to działanie, które ma na celu polityczny zamęt, chaos, wprowadzanie obstrukcji parlamentarnej, niemożliwość podejmowania ważnych decyzji" - mówił. "Na pewno będzie próba różnych akcji robionych przeciwko wynikom wyborów, żeby obrzydzić, doprowadzić do takich sytuacji chaosu, niepewności. To na pewno będzie podejmowane" - dodał wicepremier.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. 9 stycznia br. policja zatrzymała obu mężczyzn, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych.

Prezydent Andrzej Duda 11 stycznia poinformował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego, na podstawie Kodeksu postępowania karnego, wobec obu skazanych.

W najbliższych dniach zostanie przedstawiona nasza propozycja zmian w konstytucji, dotycząca naprawy wymiaru sprawiedliwości – zapowiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz: w najbliższych dniach propozycja zmian w konstytucji

Wicepremier, pytany w Programie I Polskiego Radia, czy wyobraża sobie jakąkolwiek formę dyskusji z poprzednią władzą w sprawie zażegnania sporów prawnych, podkreślił, że zawsze opowiada się za dialogiem.

"Uważam, że na przykład w sprawie Trybunału Konstytucyjnego powinniśmy dokonać zmiany konstytucji. Nie będzie się dało doprowadzić do zmian skutecznych, długotrwałych, bez zmiany konstytucji w rozdziale dotyczącym Trybunału Konstytucyjnego" – ocenił.

"Będzie przedstawiona już w najbliższych dniach nasza propozycja (...) zmian w konstytucji, dotycząca naprawy wymiaru sprawiedliwości" – oświadczył.

Zdaniem wicepremiera, kiedy PiS przychodziło do władzy, miało dobrą diagnozę, że trzeba naprawić wymiar sprawiedliwości, bo oczekiwało tego 80 proc. obywateli.

"Tylko zrobiono kompletny rozgardiasz. Rozjechano (…) system sprawiedliwości. Dzisiaj jest niepewność stanowionych wyroków (...), nie ma jakiejkolwiek wspólnej linii orzeczniczej" – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że obywatele mają poczucie niesprawiedliwości. "Dziś każdy z obywateli Polski po ośmiu latach wprowadzanego chaosu w wymiarze sprawiedliwości nie ma poczucia sprawiedliwości i to trzeba naprawić. Nie da się moim zdaniem tego zrobić bez większości konstytucyjnej. Dlatego jestem otwarty na rozmowy" – przyznał.

Zapytany, czy ma sygnały z Kancelarii Prezydenta czy z PiS, że byliby chętni do dyskusji na ten temat, odparł, że "pewnie bardziej ze strony prezydenta". "Wielokrotnie deklarował chęć współpracy z rządem" – zauważył Kosiniak-Kamysz.

Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. (PAP)

Autor: Rafał Białkowski

kgr/