"Odbieramy to jako bezprecedensową próbę zastraszenia organu konstytucyjnego oraz wywieranie nacisku w celu uzyskania korzystnych dla władzy wykonawczej postanowień. Zgodnie z art. 213 Konstytucji RP Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Wszystkie decyzje KRRiT podejmuje zgodnie z obowiązującym prawem" - poinformowała rada.
Pod oświadczeniem podpisali się: przewodniczący rady Maciej Świrski, zastępca przewodniczącego Agnieszka Glapiak oraz członkinie KRRIT - Hanna Karp i Marzena Paczuska.
W czwartek szef resortu kultury Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że do Sejmu trafił wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego.
"Dzisiaj wpłynął do parlamentu wniosek, który jest w tej chwili podpisywany przez posłów Koalicji Obywatelskiej i +koalicji 15 października+, o postawienie przed Trybunałem Stanu pana Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji" - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz.
Wyjaśnił, że "zarzuty wobec przewodniczącego KRRiT sprowadzają się do trzech kwestii podstawowych". "To znaczy absolutnego łamania prawa, ustaw przy niewypłacaniu środków należnych mediom publicznym. Nie do KRRiT i nie do pana Świrskiego należy ocena, kto rządzi czy nie rządzi w mediach publicznych. Ma dawać pieniądze na media publiczne" - mówił. "Tego nie robi, to jest złamanie ustawy" - podkreślił minister kultury i dziedzictwa narodowego.
"Druga kwestia to jest polityka pana Świrskiego wobec mediów niepaństwowych, prywatnych, które były, co tu dużo mówić, traktowane przez PiS jako wrogie" - mówił Sienkiewicz.
Jako trzeci zarzut wobec Macieja Świrskiego Bartłomiej Sienkiewicz wymienił "zaniechanie czynności statystycznych", do których - jak podkreślił - przewodniczący KRRiT "jest zobowiązany". (PAP)
Autor: Maciej Replewicz
gn/