Kucharska-Dziedzic: strach kobiet przed bezkarnością mężczyzn jest dojmujący

2024-03-07 14:18 aktualizacja: 2024-03-07, 15:38
Anita Kucharska-Dziedzic. Fot. PAP/Kalbar
Anita Kucharska-Dziedzic. Fot. PAP/Kalbar
Mężczyźni w Polsce nie boją się kary za przestępstwa seksualne, bo one są łagodne i rzadkie. Strach kobiet przed bezkarnością mężczyzn jest dojmującym doświadczeniem – powiedziała w Sejmie Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) podczas debaty nad projektem zmiany definicji zgwałcenia.

W Sejmie trwa pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada m.in. zmianę definicji zgwałcenia, podniesienie kar za jego popełnienie i zmianę kategorii prawnej tego czynu z występku na zbrodnię.

Przedstawicielka wnioskodawców Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) przypomniała, że według projektu za zgwałcenie uznawane będzie doprowadzenie do obcowania płciowego bez wcześniejszego wyrażenia świadomej i dobrowolnej zgody.

Według obowiązujących przepisów za zgwałcenie uznaje się doprowadzenie do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem, co – jak zaznaczono w uzasadnieniu do projektu – wskazuje na konieczność wyrażenia sprzeciwu wobec niechcianych zachowań seksualnych.

"Mam nadzieję, że Polska stanie się 16 europejskim krajem, który wprowadzą tę zmianę do Kodeksu karnego" – powiedziała posłanka. Zaznaczyła, że projekt czyni zgwałcenie zbrodnią, a nie tylko występkiem, jak jest obecnie.

"To projekt znoszący domniemanie zgody ofiary na stosunek z każdym i wszędzie, znosi konieczność udowadniania przez osoby pokrzywdzone, że nie ponoszą odpowiedzialności za krzywdę, która je dotknęła" – podkreśliła Kucharska-Dziedzic.

Dodał, że zamiast relatywizować przemoc seksualną i szukać usprawiedliwień w niepoczytalności sprawcy, "trzeba nazywać rzeczy po imieniu".

"To projekt, który nadaje nam wszystkim, obywatelkom i obywatelom, autonomię seksualną. Wyrażana przez nas zgoda lub jej brak to przejaw wolnej woli, a nie tylko dobrych obyczajów" – przekonywała posłanka Lewicy.

Przypomniała też o sprawie Lizy z Białorusi, która zmarła po brutalnej napaści i gwałcie w centrum Warszawy.

Przedstawicielka wnioskodawców zwracała uwagę na niskie kary za zgwałcenie. W projekcie zaproponowano podniesienie do trzech lat dolnego wymiaru kary. Obecnie grozi za to kara od 2 do 12 lat więzienia.

"Mężczyźni w Polsce nie boją się kary, bo kary są nadzwyczaj łagodne i rzadkie, ale mężczyźni nie boją się też kobiet. (...) Każda kobieta w Polsce, idąc w nocy, samotnie ulicą boi się mężczyzny, który idzie za nią, ale żaden mężczyzna idący samotnie ciemną ulicą nie boi się kobiety, która idzie za nim. Strach kobiet przed bezkarnością mężczyzn jest dojmującym doświadczeniem" – powiedziała Kucharska-Dziedzic.

Zaapelowała o zaprzestanie obwiniania ofiar przestępstw seksualnej za to, że są młode, piękne i nie tak ubrane.

Posłanka trzymała transparent z napisem: "Mężczyźni nie boją się kobiet, muszą bać się kary". Wyraziła nadzieję, że zmiany w prawie zostaną przyjęte ponad podziałami.(PAP)

Autorka: Karolina Kropiwiec

ep/