Lenny Kravitz odsłonił swoją gwiazdę w Hollywoodzkiej Alei Sławy

2024-03-13 11:57 aktualizacja: 2024-03-13, 14:15
Lenny Kravitz Fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER
Lenny Kravitz Fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER
Legendarna Hollywoodzka Aleja Sławy wzbogaciła się właśnie o kolejną gwiazdę. Zaszczytu tego dostąpił słynny amerykański piosenkarz, kompozytor, producent i tekściarz - Lenny Kravitz. 59-letniemu muzykowi towarzyszyli tego dnia znani przyjaciele oraz najbliżsi – córka Zoë wraz z narzeczonym, Channingiem Tatumem. „Otrzymanie swojej gwiazdy to piękna rzecz, ale gdybym nie miał wokół siebie ludzi, z którymi chcę się dzielić tą radością, to nie byłoby to samo” – powiedział Kravitz.

12 marca Lenny Kravitz odsłonił swoją gwiazdę w kultowej Hollywoodzkiej Alei Sławy. „Nie bez powodu uważany za jednego z najwybitniejszych muzyków rockowych naszych czasów Lenny Kravitz w ciągu swojej ponad 30-letniej kariery osiągnął niebotyczny sukces, po dziś dzień inspirując początkujących muzyków i artystów. Dzięki temu wyróżnieniu jego wkład w rozwój przemysłu rozrywkowego zostanie zasłużenie uhonorowany i na zawsze uwieczniony. Stanowi świadectwo wyjątkowego talentu, poświęcenia i znaczącego wpływu na kulturę popularną” – powiedziała w oświadczeniu Ana Martinez, producentka Hollywood Walk of Fame.

Podczas ceremonii odsłonięcia gwiazdy Kravitzowi towarzyszyli znani przyjaciele i członkowie rodziny. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło Denzela Washingtona, Marli Gibbs i Verdine White. Sukces gwiazdora świętowała z nim także jego sławna córka Zoë Kravitz, która pojawiła się wraz z narzeczonym, hollywoodzkim aktorem Channingiem Tatumem.

„To niesamowity zaszczyt być na tej kultowej ulicy, znaleźć się w gronie tych wszystkich wspaniałych osób, które tak wiele osiągnęły. Otrzymanie swojej gwiazdy to piękna rzecz, ale gdybym nie miał wokół siebie ludzi, z którymi chcę się dzielić tą radością, to nie byłoby to samo” – wyznał czterokrotny zdobywca nagrody Grammy w rozmowie z „People”.

Kravitz podkreślił, że nie spodziewał się, iż kiedykolwiek zostanie wyróżniony przez Hollywoodzką Izbę Handlu, która zarządza ikoniczną aleją. „Nigdy o tym nie myślałem, nie wierzyłem, że to w ogóle możliwe. Wydaje mi się to niesamowicie surrealistyczne i jestem bardzo wdzięczny za ten zaszczyt. Prawdziwym darem jest dla mnie obecność tych cudownych ludzi, którzy byli ze mną w czasie tej podróży” – zaznaczył muzyk.

Gwiazdor szykuje się obecnie do wydania swojego 12. albumu studyjnego, „Blue Electric Light”, który ukaże się 24 maja. W październiku ubiegłego roku piosenkarz wypuścił promujący krążek singiel „TK421” wraz z teledyskiem, który z miejsca stał się hitem internetu. (PAP Life)

kno/