"Szkoła, co do zasady, musi być miejscem wolnym od wszelkiego rodzaju agitacji politycznej. Sytuacja, która wydarzyła się w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Tomaszowie Mazowieckim jest niedopuszczalna" - podkreślił łódzki kurator oświaty Janusz Brzozowski w stanowisku przesłanym do PAP.
Poinformował również, że dyrektor zespołu szkół został w czwartek zobowiązany do złożenia wyjaśnień w tej sprawie, a w ramach nadzoru pedagogicznego podjęto czynności kontrolne. "W szczególności sprawdzone zostanie, czy do podobnych sytuacji dochodziło już wcześniej" - zaznaczył.
W poniedziałek Antoni Macierewicz (PiS) wziął udział w inauguracji roku szkolnego w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 1 im. Tadeusza Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim. Podczas wystąpienia przypominał uczniom o ważnych rocznicach, które obchodzone są na początku września, m.in. o wybuchu II wojny światowej w 1939 roku oraz podpisaniu porozumień sierpniowych w 1980 roku.
"Te wydarzenia i te tradycje muszą być dla nas wszystkich, ale zwłaszcza dla was - dla uczniów - punktem odniesienia i zrozumienia tego, co właśnie się teraz dzieje. Teraz, tego czasu, którego symbolem jest zbrodnia smoleńska, w której zamordowano całą polską elitę narodową po to, żeby umożliwić sojusz rosyjsko-niemiecki" - mówił Macierewicz do uczniów.
Podczas uroczystości nikt z obecnych nie odniósł się do tych słów, a wśród zaproszonych gości byli m.in. starosta tomaszowski Mariusz Węgrzynowski oraz przewodniczący rady powiatu Marek Kociubiński.
Jak podały lokalne media, interwencję w tej sprawie podjął radny powiatu tomaszowskiego Mariusz Strzępek, który w sprawie słów Macierewicza skierował pisma do sejmowej komisji etyki poselskiej, kuratorium oświaty w Łodzi oraz starosty powiatu tomaszowskiego.
O interwencję w tej sprawie do łódzkiego kuratora oświaty zwróciła się także minister edukacji Barbara Nowacka, która na platformie X wystąpienie Macierewicza nazwała "ewidentnym przegięciem".
"Rozpoczęcie roku szkolnego to święto wspólnoty szkolnej. Zakłócanie go partyjnymi popisami jest nieakceptowalne" - zaznaczyła Nowacka.
agm/ agz/