Marek Sawicki: będę bronił PSL przed wspólną listą z Koalicją Obywatelską w eurowyborach

2024-04-09 08:37 aktualizacja: 2024-04-09, 11:13
Poseł Marek Sawicki. Fot. PAP/	Kalbar
Poseł Marek Sawicki. Fot. PAP/ Kalbar
Do końca, niezależnie od tego, jakie będą decyzje władz partii, będę bronił PSL przed wspólną listą z Koalicją Obywatelską w eurowyborach - zadeklarował w rozmowie z PAP poseł Marek Sawicki (PSL). Według niego, Trzecia Droga, czyli koalicja PSL i Polski2050 powinna iść do tych wyborów samodzielnie.

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL-TD) pytany w poniedziałek, czy PSL do czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego pójdzie razem z Koalicją Obywatelską odparł: "Stanowimy projekt Trzeciej Drogi i w ten sposób dzisiaj formułujemy nasze plany polityczne, ale jesteśmy przed rozmowami głównymi na razie w kierownictwie PSL".

Wicemarszałek przekazał też, że we wtorek odbędzie się posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL. "Z pewnością będziemy rozmawiali w gronie Trzeciej Drogi, jak przygotować się do wyborów do Parlamentu Europejskiego" - zaznaczył. Z informacji PAP wynika, że wtorkowe posiedzenie NKW PSL najprawdopodobniej rozpocznie się o godz. 17 w siedzibie partii na ul. Pięknej w Warszawie.

Zgorzelski dopytywany, czy wyobraża sobie wspólny start w wyborach do PE całej Trzeciej Drogi z Koalicją Obywatelską na jednej liście odparł, że wyobraża sobie kilka wariantów. "Wariant podstawowy to Trzecia Droga, ale też nie wykluczam, że można rozmawiać z KO" - oświadczył. Ale - jak zaznaczył ponownie - "podstawowym i zasadniczym wariantem jest koalicja Trzecia Droga".

Sawicki pytany przez PAP o wspólny start PSL z KO w wyborach do PE zadeklarował, że "do końca niezależnie od tego, jakie będą decyzje, będzie bronił PSL przed wspólną listą z Koalicją Obywatelską". Jego zdaniem, Trzecia Droga powinna iść do eurowyborów sama. "Jeszcze raz powtarzam, że nie ma żadnej potrzeby, żeby Trzecia Droga szła na jednej liście z PO do eurowyborów" - zaznaczył poseł PSL.

Dopytywany, czy w jego ocenie byłoby to niekorzystne dla Stronnictwa, Sawicki stwierdził, że "z pewnością tak". "Tak, jak miało to miejsce w poprzednich wyborach do europarlamentu w maju 2019 roku" - przypomniał.

Zdaniem Sawickiego, gdyby PSL w poprzednich eurowyborach poszło samodzielnie to uzyskałoby minimum cztery mandaty, "jeśli nie więcej". "Natomiast idąc razem z KO jeden mandat zgubiliśmy" - podkreślił. "Jeżeli teraz pójdziemy sami, to uważam, że możemy uzyskać 6-7 mandatów, a nie znów 3 tak, jak było to poprzednio" - dodał.

Na pytanie, czy prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz rozpoczął już jakieś rozmowy z liderem PO Donaldem Tuskiem w sprawie wspólnej listy, Sawicki odparł, iż nie są sądzi, by tak było, "bo to nie był czas na tego typu rozmowy".

Ale - zaznaczył - "pewnie w tym tygodniu już będą o tym rozmawiali". "Liderzy spotykają się normalnie i w ramach koalicji i na rządzie, więc nie wykluczone, że takie rozmowy będą prowadzone" - podkreślił poseł PSL. Jak dodał, nie sądzi też, by na wtorkowym posiedzeniu NKW PSL "zdecydowało o tym, by iść na jednej liście z KO".

PAP zapytała też Sawickiego o możliwość zawarcia koalicji PSL z PiS w sejmikach np. lubelskim i podlaskim. Poseł ludowców zwrócił uwagę, że słuchy o takiej koalicji dochodzą od dwóch polityków PiS - Przemysława Czarnka i Jacka Sasina. "Jeśli ci panowie bawią się w plotki, to powiem szczerze, że i profesorowi i byłemu wicepremierowi zabawy plotkarskie nie przystoją" - podkreślił Sawicki. Według niego, nie ma żadnych rozmów o takiej koalicji.

Podobnie wypowiedział się na ten temat wicemarszałek Zgorzelski. "My mamy koalicjantów w rządzie i z nimi będziemy także budować układ polityczny w sejmikach" - zaznaczył. Zapewnił, że nie będzie "żadnych układów" PSL z PiS.

Zdaniem Zgorzelskiego nie ma żadnych rozmów o koalicji z PiS. "Nie ma takich rozmów, przynajmniej, jeśli chodzi o PSL, to nikt z kierownictwa partii nie prowadzi rozmów z PiS-em i nie ma takiej potrzeby" - powiedział polityk ludowców. (PAP)

autor: Edyta Roś

gn/