Media o cłach Trumpa: to największa podwyżka podatku od 1942 r.
Prezydent USA Donald Trump, ogłaszając w środę nowe cła importowe, wprowadził największą od 1942 r. podwyżkę podatku - ocenił w piątek "Washington Post". "Cła Trumpa to podatek, noszący inną nazwę - zauważa dziennik.

"Pełne gospodarcze skutki szokująco wysokich "odwetowych" ceł ogłoszonych w środę przez prezydenta Donalda Trumpa pozostają niejasne, ponieważ zachowanie konsumenckie często zmienia się w odpowiedzi na stawki podatkowe albo celne. Ale zakładając, że Amerykanie będą nadal kupować tyle importowanych towarów, ile w ubiegłym roku, plan (Trumpa) byłby równoznaczny z podwyżką podatku o 880 mld USD w skali roku, który będzie płacony nie - jak utrzymuje Trump - przez cudzoziemców, lecz przez amerykańskich przedsiębiorców i konsumentów" - czytamy na łamach "Washington Post".
To równa się 2,9 proc. PKB. - zaznaczył autor artykułu Max Boot. Według niego będzie to najwyższa podwyżka podatku od 1942 roku.
"Trump nadużywa władzy wykonawczej"
Gazeta przypomina, że w latach 30. XX wieku Kongres USA zaczął przekazywać znaczną część kompetencji prezydentowi w sprawie ustanawianie stawek celnych w przypadkach kryzysowych. "Jednak tak jak w wielu innych obszarach, Trump nadużywa władzy wykonawczej, wykraczając poza punkt krytyczny" - czytamy w artykule.
Autor opowiedział się za tym, by Kongres odzyskał uprawnienia w tej kwestii. Tylko Kongres może podnosić podatki i tylko on powinien móc podnosić cła, które "są po prostu podatkami pod inną nazwą" - zaznaczył.
Sprawa zniesienia ceł wobec Kanady
W środę amerykański Senat przyjął rezolucję zmierzającą do zniesienia ceł wobec Kanady. Przyjęto ją dzięki rebelii czworga Republikanów, lecz prawdopodobnie nie doprowadzi ona do anulowania decyzji Trumpa.
Rezolucja przeszła stosunkiem głosów 51 do 48, bo do Demokratów dołączyła czwórka Republikanów: Susan Collins, Lisa Murkowski, Rand Paul i Mitch McConnell. Paul podkreślił, że "cła to ogromny błąd, nie działają, prowadzą do wyższych cen, są podatkiem i są złe dla gospodarki".
"Tajemnica Donalda Trumpa wyszła na jaw: cła to podatek - wyłącznie (nałożony na) amerykańskich konsumentów" - powiedział w telewizji MSNBC dziennikarz Lawrence O’Donnell, krytyk prezydenta. Zaznaczył, że ogłoszenie ceł łamie dawaną od lat przez Republikanów obietnicę niepodnoszenia podatków w żadnej formie. Ocenił też, że ogłoszone w środę przez Trumpa cła to "największa podwyżka podatku w historii".
Cła to podatek
Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ ap/