O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Przedstawiciel ONZ po obejrzeniu grobu w Buczy: jestem zszokowany [WIDEO]

Zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. humanitarnych Martin Griffiths złożył w czwartek wizytę w podkijowskiej Buczy, gdzie oglądał masowy grób, w którym pochowane są osoby zabite przez wyparte z tego miasta kilka dni temu wojska rosyjskie. "Jestem zszokowany" - powiedział.

Podsekretarz generalny ds. humanitarnych ONZ Martin Griffiths złożył w czwartek wizytę w podkijowskiej Buczy, Fot. PAP/Piotr Śmiłowicz
Podsekretarz generalny ds. humanitarnych ONZ Martin Griffiths złożył w czwartek wizytę w podkijowskiej Buczy, Fot. PAP/Piotr Śmiłowicz

 

Griffiths, koordynator pomocy w sytuacjach nadzwyczajnych ONZ, kończy w czwartek dwudniową wizytę na Ukrainie.

W czwartek był m.in. w Buczy, gdzie spotkał się z miejscowymi władzami i oglądał masowy grób przy Cerwki św. Andrzeja i Wszystkich Świętych, w którym pochowane są osoby zabite przez wojska rosyjskie. Reporter PAP był wśród dziennikarzy na miejscu obserwujących tę wizytę.

Część ofiar miała powypalane papierosami oczy

Przedstawiciele lokalnych władz, opowiedzieli Griffithsowi, że część z tych ludzi leżała długo na ulicach, aż w końcu Rosjanie zgodzili się na grób "gdzieś w centrum". Pochowano tu około 300 osób. Przedstawicielowi ONZ pokazano też nagrany telefonem film z rozkopywania grobu, na którym było widać, że część ofiar miała powypalane papierosami oczy.

Przedstawiciel ONZ powiedział, że jest "zszokowany" i potrzebne będzie międzynarodowe śledztwo w tej sprawie. Wyraził nadzieję, że reprezentanci lokalnej społeczności będą zeznawać jako świadkowie.

Więcej

Iryna Fiłkina, fot. Facebook

Zdjęcie jej ręki stało się symbolem rosyjskich zbrodni na Ukrainie. Wizażystka zidentyfikowała ofiarę z Buczy

Relacje świadków wydarzeń w Buczy

Wśród opowiadających Griffithsowi o zdarzeniach z okresu rosyjskiej okupacji Buczy był człowiek, który - jak powiedział reporterowi PAP - zajmował się roznoszeniem leków po domach. Został jednak pochwycony przez Rosjan, związano my z tyłu ręce, zawiązano oczy, zabrano telefon. Myślał już, że zostanie rozstrzelany, ale z jakiegoś powodu to nie nastąpiło, choć ze związanymi na plecach rękami leżał na ulicy bardzo długo.

Wizytę zastępcy sekretarza generalnego ONZ obserwował też starszy mężczyzna. Powiedział on PAP, że gdy Rosjanie weszli do Buczy, był z żoną i synem w domu. Syn akurat do nich przyjechał, bo miał kłopoty z pracą. Gdy Rosjanie weszli do ich mieszkania, od razu stwierdzili, że syn jest na pewno wojskowym i go gdzieś wyprowadzili. Co się z synem potem stało, nie wie. W czwartek postanowił po raz pierwszy od odejścia Rosjan przyjść pod masowy grób przy cerkwi św. Andrzeja - akurat miejsce to wizytowała delegacja ONZ.

W czasie rosyjskiej okupacji zabito w Buczy 320 cywilów

Podkijowska Bucza została w zeszły piątek wyzwolona przez wojska ukraińskie. Od następnego dnia przedstawiciele ukraińskich władz i media informowali o odnalezieniu licznych ciał cywilów, zabitych przez okupujących wcześniej miasto Rosjan. Niektóre z ofiar, odnajdywanych nie tylko w Buczy, ale i innych podkijowskich miejscowościach, miały być torturowane przed śmiercią. Według ustaleń ze środy w czasie rosyjskiej okupacji zabito w Buczy 320 cywilów. Przed rozpoczętą 24 lutego inwazją Rosji na Ukrainę miasto liczyło 36 tys. mieszkańców.

Więcej

Fot. PAP/EPA/MIKHAIL PALINCHAK

Ocalała z Buczy: Rosjanie zmusili męża, by klęknął i zabili go strzałem w głowę

Niemniej, mimo zniszczenia części domów Bucza, powoli wraca do życia - w czwartek na ulicach można było zobaczyć pierwszych przechodniów, czego nie było widać w poniedziałek.

Znacznie większe zniszczenia są natomiast w sąsiadującym z Buczu Irpieniu. Tam na głównej ulicy zalegają cały czas wraki spalonej rosyjskiej kolumny pancernej, utrudniając przejazd przez miasto. W niektórych miejscach na ulicy leżą wciąż trupy.

Dowodem na to, że w rejony wyzwolone od wojsk rosyjskich wraca życie, są ogromne korki na drogach dojazdowych, spowodowane m.in. tym, że trasa szybkiego ruchu w kierunku Żytomierza jest częściowo zniszczona i cały ruch, m.in. do Buczy czy Irpienia, odbywa się bocznymi drogami. O ile jednak w poniedziałek dojazd nimi do Buczy nie sprawiał kłopotu i jedynym problemem były częste kontrole na blok-postach, o tyle w czwartek gigantyczne korki spowodowały, że podróż z Kijowa do Buczy zajęła reporterowi PAP cztery godziny, choć w prostej linii Bucza oddalona jest od centrum ukraińskiej stolicy o 24 km.

Z Kijowa Piotr Śmiłowicz (PAP)

mj/

Zobacz także

  • Grób z ciałami cywilów noszącymi ślady tortur odkryty w 2022 roku w rejonie Buczy. Fot. Fb Андрій Нєбитов (szef policji obwodu kijowskiego)

    W Buczy upamiętniono mieszkańców zamordowanych przez Rosjan

  • Aktorka Karolina Rzepa, fot. PAP/Adam Warżawa
    Specjalnie dla PAP

    Kręcili film w Buczy, Czernihowie, Irpieniu. Aktorka mówi o "ekstremalnym doświadczeniu"

  • Cezary Łukaszewicz. fot. PAP/Albert Zawada

    Jest zwiastun filmu "Bucza". W głównej roli polski aktor

  • Szymon Hołownia. fot. Piotr Molęcki/Kancelaria Sejmu

    Ukraina. Marszałek Sejmu oddał hołd pomordowanym w Buczy

Serwisy ogólnodostępne PAP