Tragedia na Mazowszu. Utonęła 46-latka. "Jesteśmy nad Bugiem samochodem i topimy się"

2022-05-16 07:16 aktualizacja: 2022-05-16, 20:01
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Prokuratura ustala okoliczności śmierci 46-latki, która utopiła się w Bugu w Wyszkowie (Mazowieckie). Zaparkowane nad brzegiem rzeki auto, w którym kobieta przebywała razem ze znajomym, stoczyło się do wody. Mężczyźnie udało się uratować, ciało wyszkowianki wyłowiono w sobotę.

Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Jak przekazał PAP rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie kom. Damian Wroczyński, chwilę po północy dyspozytor numeru alarmowego odebrał zgłoszenie od przerażonej kobiety, która informowała, że znajduje się w tonącym samochodzie. "Połączenie urwało się, kiedy kobieta krzyczała 'Jesteśmy nad Bugiem samochodem i topimy się', a w tle było słychać wlewającą się do auta wodę" – zrelacjonował rzecznik.

Policjanci szybko ustalili, że kobieta dzwoniła z okolicy ul. Na Skarpie w Wyszkowie. Policyjny patrol, który udał się na miejsce, spostrzegł tam przemoczonego mężczyznę. "Wyraźnie czuć było od niego alkohol, mówił bełkotliwie. Z jego słów wynikało, że był uczestnikiem zgłoszonego przez kobietę zdarzenia" – przekazał rzecznik.

Samochód stoczył się do wody

Jak się okazało, 48-letni mieszkaniec Wyszkowa w piątek wieczorem przyjechał w okolice Bugu ze znajomą. Zaparkował renault blisko rzeki. Para spożywała alkohol. W pewnym momencie samochód, w którym przebywali, stoczył się do wody.

Mężczyzna wydostał się z nabierającego wody pojazdu. "Tłumaczył, że wyciągnął z auta również kobietę, ale nie udało mu się jej utrzymać. W pewnym momencie porwał ją nurt rzeki i stracił towarzyszkę z oczu" – powiedział policjant.

Mundurowi udzielili mężczyźnie pomocy przedmedycznej. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że 48-latek ma ponad 1,5 prom. alkoholu w organizmie. Został zatrzymany do wytrzeźwienia i trafił do policyjnej celi.

Ciało 46-letniej mieszkanki Wyszkowa wyłowiono w sobotę

Poszukiwania kobiety trwały kilkanaście godzin. Brali w nich udział policjanci i strażacy. W akcji uczestniczyli też członkowie specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego. Ciało 46-letniej mieszkanki Wyszkowa wyłowiono w sobotę około południa, 20 metrów od miejsca, w którym zatonęło auto. Strażacy wydobyli również samochód.

Śledczy wyjaśniają teraz, jak doszło do tragedii. W celu ustalenia przyczyny zgonu kobiety, ma być też wykonana sekcja zwłok.(PAP)

Autorka: Ilona Pecka

dsk/