Sejm odrzucił w piątek sześć poprawek do ustawy "antylichwiarskiej" zgłoszonych przez Senat. Poprawki Senatu miały na celu m.in. podwyższenie - względem ustawy przyjętej przez Sejm - pozaodsetkowych kosztów kredytów dla części kredytobiorców z 10 proc. do 15 proc. i wydłużenie przy tym okresu obowiązywania minimalnego oprocentowania niektórych pożyczek do 90 dni. Po odrzuceniu wszystkich poprawek Senatu nowelizacja trafi teraz do podpisu prezydenta.
Ziobro: "Czekam tylko na podpis pana prezydenta"
Do przyjęcia ustawy odniósł się w piątek wieczorem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. "To ważny dzień dla wszystkich tych, którzy chcą by Polska była uczciwym państwem, które gwarantuje cywilizowane warunki funkcjonowania również w obszarze pożyczek, które na co dzień ludziom też bywają potrzebne. Chodzi o to, żeby nie padali ofiarom oszustów i lichwiarzy, naciągaczy, nieuczciwych firm lichwiarskich" - zaznaczył minister sprawiedliwości.
"Mógłbym mnożyć przykłady konkretnych osób, którzy trafiali do mnie, jako Prokuratora Generalnego opisując dramaty swojego życia, że zaciągnęli pożyczkę na pięć tysięcy złotych na leki, a musieli oddać mieszkanie warte 400 tysięcy złotych i cały dorobek życia szukając de facto dachu nad głową pod przysłowiowym mostem" - mówił Zbigniew Ziobro.
Podkreślił, że takich dramatów "jest i było w Polsce bardzo dużo". "To jest wstyd dla polskiego państwa i ten czas wstydu mamy niejako za sobą poprzez tą ważną dzisiaj decyzję. Czekam tylko na podpis pana prezydenta" - dodał szef resortu sprawiedliwości.
Nowelizacja została przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. "Nowe przepisy ucywilizują system udzielania w Polsce pożyczek; Polacy będą realnie przez państwo chronieni" - mówił w listopadzie zeszłego roku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Ustawa odnosi się do zmian w kilku aktach prawnych - chodzi o nowelizacje: Prawa bankowego, ustawy o kredycie konsumenckim, Kodeksu cywilnego, Kodeksu postępowania cywilnego i Kodeksu karnego.
Dookreślenie, gdzie zaczyna się lichwa
Jak mówił jeden z autorów zmian wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, ustawa zakłada precyzyjne określenie, gdzie zaczyna się lichwa. Jak dodawał, jej rozwiązania "sprowadzają się do jasnej definicji kosztów pozaodsetkowych - marże, prowizje, opłaty dodatkowe i ubezpieczenia".
Główne regulacje zawarte w przyjętych przepisach przewidują określenie maksymalnych kosztów pozaodsetkowych pożyczek, obniżenie tych kosztów dla kredytów konsumenckich, zapobieganie "rolowaniu kredytów" oraz nadzór KNF nad instytucjami pożyczkowymi.
Według autorów przepisów ustawa ta ma służyć ograniczeniu nadużyć w przypadkach udzielania kredytów przez firmy pożyczkowe. Zmiany m.in. uzależniają udzielenie pożyczki konsumenckiej od pozytywnej oceny zdolności kredytowej oraz wprowadzają konsekwencje za udzielenie takiego kredytu w przypadku oceny negatywnej.
Wprowadzony został obowiązek przekazywania informacji do instytucji upoważnionych do gromadzenia informacji stanowiących tajemnicę bankową, obniżono górny limit pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego oraz wprowadzono możliwość udzielenia takich pożyczek tylko dla firm, które są w formie spółki akcyjnej o minimalnym kapitale 1 mln zł.
Wprowadzono także nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad instytucjami pożyczkowymi z możliwościami nakładania kar na członka zarządu do 150 tys. zł, a na instytucję pożyczkową do 15 mln zł, bądź wykreślenie jej z rejestru. Ma to przeciwdziałać próbom nadmiernego, nieuzasadnionego wzbogacania kosztem konsumentów.
Przygotowany przez MS projekt ustawy mający - w zamierzeniu rządu - skutecznie zwalczać patologiczne pożyczki o charakterze lichwiarskim trafił już do Sejmu ubiegłej kadencji. Wówczas jednak nie udało się zakończyć prac nad tamtymi propozycjami z powodu zakończenia kadencji parlamentu. (PAP)
Autor: Bartłomiej Figaj