"Od początku roku do końca września zaimportowano ogółem około 11,3 mln ton węgla kamiennego, w tym ponad 8,6 mln ton węgla kamiennego energetycznego. W październiku zrealizowano import około 2 mln ton węgla energetycznego, i taki jest plan na kolejne miesiące tego i kolejnego roku. Kupujemy węgiel przede wszystkim z Kolumbii, RPA, Australii oraz Indonezji. Transportujemy go statkami bezpośrednio do polskich portów oraz uzupełniająco koleją z portu w Amsterdamie" - poinformowała minister Moskwa w rozmowie w z tygodnikiem.
Pytana, jak duże jest wydobycie krajowe węgla, odparła, że "na szczęście wciąż dominujące". "Dwie trzecie węgla trafiającego do gospodarstw domowych pochodzi z krajowego wydobycia, jedna trzecia z zagranicy" - sprecyzowała.
Według minister, "wydobycie krajowe w tym roku do listopada wyniosło ponad 30 mln ton i jest na bieżąco kierowane do odbiorców końcowych, zarówno indywidualnych, rolników, jak i do podmiotów przemysłowych, ciepłowniczych oraz energetycznych". "Bardzo usprawniliśmy szybki proces przekazywania krajowego węgla do energetyki, a także do ciepłowni i gospodarstw domowych" - zaznaczyła.
"Gość Niedzielny" zapytał również, czy zwiększamy wydobycie węgla. Anna Moskwa odpowiedziała, że "są miejsca, gdzie to nie będzie możliwe, bo na przykład kończy się surowiec". "Ale tam, gdzie jesteśmy w stanie to zrobić, planujemy zwiększenie wydobycia" - dodała.
Minister klimatu i środowiska była też pytana o plany budowy w Polsce trzech elektrowni atomowych oraz związaną z nimi docelową strukturę energii ze względu na źródła jej wytwarzania.
"W miarę otwierania kolejnych reaktorów ten miks będzie się zmieniał, atom stopniowo będzie wypierał gaz i węgiel. W podstawie musimy mieć stabilne, działające, bezpieczne źródła energii - to będzie atom, gaz, węgiel na ten moment" - podkreśliła. Jak dodała, "liczymy też, że na tę podstawę składać się będzie również energia z MMR i SMR, czyli z technologii małych reaktorów".
"Docelowo udział energii jądrowej w polskim miksie energetycznym ma wynieść ponad 30 procent. Reszta to węgiel i gaz oraz OFE. Planujemy, że w 2040 roku udział odnawialnych źródeł energii w miksie będzie stanowił 50 procent możliwości produkcyjnych. Chodzi o to, że nie jest to stabilne źródło energii - jest ono uzależnione od warunków atmosferycznych" - podkreśliła minister Anna Moskwa w "Gościu Niedzielnym".(PAP)
kgr/