Bielan: Solidarna Polska realizuje linię "miękkiego polexitu"

2022-12-05 09:52 aktualizacja: 2022-12-05, 10:39
Adam Bielan. Fot. PAP/Leszek Szymański
Adam Bielan. Fot. PAP/Leszek Szymański
Apeluję do kolegów z Solidarnej Polski, aby bardziej myśleli o tym co łączy, a mniej starali się budować siebie przez rozmaite ataki wewnątrz rządu - powiedział w poniedziałek europoseł PiS, szef Partii Republikańskiej Adam Bielan. Jego zdaniem SP realizuje linię "miękkiego polexitu".

Zapytany w poniedziałek w Radiu Zet o wypowiedzi ministra sprawiedliwości, szefa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry w wywiadzie dla tygodnika "Sieci", w którym Ziobro skrytykował premiera Mateusza Morawieckiego.

"Apeluję do kolegów z Solidarnej Polski, aby bardziej myśleli o tym co łączy, a mniej starali się budować siebie przez rozmaite ataki wewnątrz rządu" - powiedział Bielan. "Rozpad Zjednoczonej Prawicy to najprawdopodobniej będzie utorowanie drogi do władzy lewicy i liberałów, w związku z tym powinniśmy się skupić na tym co łączy" - dodał.

Zdaniem Bielana niektórymi swoimi wpisami w mediach społecznościowych politycy Solidarnej Polski "przekraczają granice". "Jak się czyta niektóre wypowiedzi niektórych polityków SP, to konsekwencją realizacji ich postulatów byłoby wyjście Polski z UE. Jeden z nich zaproponował referendum swego czasu, bodaj Janusz Kowalski" - mówił.

Bielan powiedział, że pamięta, jak politycy obecnej Solidarnej Polski atakowali Lecha Kaczyńskiego "więc ta ich linia takiego miękkiego polexitu nie jest niczym nowym". "Ale zdecydowana większość wyborców Zjednoczonej Prawicy, nie tylko Polaków, jest za pozostaniem Polski w UE" - powiedział europoseł.

Podkreślał zarazem, że cieszy go ta część wypowiedzi Ziobry, w której wyraża on zrozumienie, iż "tylko razem jesteśmy w stanie powstrzymać dojście do władzy lewicy i liberałów".

W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla tygodnika "Sieci" Ziobro mówił m.in., że w grudniu 2020 r. na szczycie w Brukseli premier Morawiecki zgodził się na pakiet trzech ważnych decyzji, które dotyczą KPO, zasady warunkowości oraz Fit for 55, dodając że ta ostatnia decyzja "do dziś jest ukryta w głębokim cieniu".

Jego zdaniem, "premier doskonale wiedział, że Solidarna Polska w tej sprawie (Fit for 55) zgłasza fundamentalny sprzeciw i zgadzał się na debatę na forum rządu, która miała poprzedzić ewentualne decyzje". "Tymczasem w grudniu 2020 r., bez żadnych konsultacji, podjął arbitralną decyzję i wciągnął Polskę w realizację niekorzystnego dla naszego kraju planu, który – powtórzę – był od lat przygotowywany pod skrzydłami Tuska jako szefa Rady Europejskiej pod dyktando Niemiec" - powiedział Ziobro.

Bielan został zapytany w Radiu Zet także o odrzucenie w ubiegły czwartek w Sejmie - z powodu absencji w głosowaniu kilku posłów klubu PiS - projektu nowelizacji ustawy o notariacie, której rozwiązania, według Ministerstwa Sprawiedliwości, miały skracać czas oczekiwania na wpis do księgi wieczystej. Za odrzuceniem projektu zagłosowała cała opozycja i jeden poseł PiS.

Bielan przekonywał, że wpływ na to miał m.in. termin głosowania i że z tego powodu nie mógł wziąć w nim udział np. reprezentujący Partię Republikańską minister sportu Kamil Bortniczuk. "Pamiętajmy, że głosowania były zaplanowane na piątek rano i myślę, że źle się dzieje przy organizacji prac Sejmu, jeśli głosowania zaplanowane z wielodniowym wyprzedzeniem na określoną porę przesuwa się z dnia na dzień" - powiedział Bielan. (PAP)

Autor: Piotr Śmiłowicz

kgr/