![Szef MSZ Turcji Mevlut Cavusoglu, sekretarz generalny NATO Jens Stolteneberg, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan i prezydent Finlandii Sauli Niinisto podczas szczytu NATO w Madrycie Fot. Kiko Huesca/PAP/EPA](/sites/default/files/styles/main_image/public/202212/pap_20220628_22H.jpg?h=1d707444&itok=ajAnI1-V)
Szef dyplomacji wypowiedział się przed planowanym na czwartek spotkaniem fińskiego ministra obrony Antti Kaikkonena z tureckim odpowiednikiem Hulusim Akarem.
"Wizyta fińskiego ministra w Turcji jest ważna dlatego, że nie usłyszeliśmy dotąd od Helsinek oświadczenia o zniesieniu wymierzonego w nas embarga na sprzedaż broni. Właśnie takiego oświadczenia oczekujemy" - powiedział Cavusoglu.
Po wspólnym złożeniu wniosku o wstąpienie do NATO przez Finlandię i Szwecję w maju tego roku Ankara wyraziła sprzeciw wobec przyjęcia tych państw do Sojuszu, oskarżając je o zagrażające bezpieczeństwu Turcji wspieranie organizacji określanych przez nią jako terrorystyczne.
Według osiągniętego w czerwcu porozumienia oba nordyckie kraje zgodziły się na "zajęcie się nierozstrzygniętymi tureckimi wnioskami o deportację czy ekstradycję". Państwa te miały również utworzyć "bilateralne ramy prawne", ułatwiające proces ekstradycji i wzmacniające wzajemną współpracę oraz zobowiązały się nie wspierać YPG/PYD - organizacji syryjskich Kurdów, która według Ankary jest częścią radykalnej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) oraz organizacji islamskiego kaznodziei Fethullaha Gulena, którego Ankara oskarża o przeprowadzenie w 2016 roku nieudanego zamachu stanu.
Turcja domaga się również zniesienia embarga na dostawy broni, które część państw - w tym Szwecja, Finlandia i Niemcy - nałożyły na kraj w związku z rozpoczętą w 2019 roku interwencją militarną w północnej Syrii. Szwecja pod koniec września ogłosiła zniesienie embarga na eksport broni do Turcji. (PAP)
mar/