10 lutego prezydent Andrzej Duda poinformował o skierowaniu nowelizacji ustawy o SN do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. Oznacza to, że ustawa nie będzie obowiązywała, dopóki Trybunał nie wypowie się na temat jej zgodności z konstytucją – zaznaczył prezydent. Jednocześnie Andrzej Duda zaapelował do sędziów TK o niezwłoczne zajęcie się tą nowelą.
O to, kiedy Trybunał podejmie działania w tej sprawie, pytana była w poniedziałek w Programie Trzecim Polskiego Radia prezes TK Julia Przyłębska. "Działamy sprawnie, nadany został już sprawie bieg, czyli wszczęte zostało postępowanie, nadana sygnatura. Już otrzymają w dniu jutrzejszym uczestnicy postępowania odpisy wniosku i zobowiązanie do zajęcia stanowiska w sprawie" - odpowiedziała.
Jak podkreśliła, "ponieważ jest to sprawa, która musi być rozpoznawana w pełnym składzie, obowiązkowa jest też rozprawa".
"Myślę, że wkrótce spotkamy się z państwem na rozprawie, bo (...) rozprawy w TK są emitowane przez media" - powiedziała. Dopytywana, czy mowa jest o tygodniach, czy o miesiącach, odparła: "Trybunał czy sąd nie jest instytucją, w której możemy tak planować, bo jednak mimo wszystko musi się zebrać skład, musi być jakieś stanowisko wypracowane, a dodatkowo muszą uczestnicy postępowania zająć stanowiska na piśmie. Niemniej będziemy starali się, by ta sprawa była rzeczywiście załatwiana sprawnie". "Na pewno nie będą to lata, tak jak opowiada opozycja" - dodała.
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym
Uchwalona w styczniu nowelizacja o SN autorstwa PiS miała według autorów wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Przewiduje ona, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.
We wniosku prezydenta Andrzeja Dudy do Trybunału Konstytucyjnego zwrócił się o zbadanie niekonstytucyjności m.in. szeregu zapisów o tzw. teście niezależności sędziego oraz o przekazaniu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do NSA.
Ponadto - w liczącym ponad sto stron wniosku - zakwestionowano także m.in. przepisy umożliwiające wnioskowanie o wznowienie prawomocnie zakończonych spraw dyscyplinarnych i immunitetowych, a także przewidziana w tej nowelizacji vacatio legis określoną na 21 dni.
Przyłębska: TK pracuje. Sporów merytorycznych między prawnikami nie można definiować jako kłótni
Podczas poniedziałkowej rozmowy z Programie Trzecim Polskiego Radia prezes Trybunału Konstytucyjnego pytana była także m.in. o pojawiające się medialne doniesienia o tym, że TK jest skłócony i nie może w związku z tym pracować sprawnie. "To jest nieprawda, błędny obraz" - odpowiedziała Julia Przyłębska.
"Zacznijmy od tego, że sporów merytorycznych, prawnych między prawnikami nie można definiować jako kłótni, bo to jest czysto taki fachowy spór merytoryczny. On występuje w Trybunale Konstytucyjnym" - powiedziała. Przyłębska zauważyła również, że "wbrew temu, co część mediów, a też opozycja mówi, że (Trybunał) jest jakimś monolitem, wybranym przez jedną partię polityczną - to jest nieprawda".
"Okazuje się, że TK ma dość zróżnicowany pogląd na wiele spraw, że pojawia się dużo zdań odrębnych. Nie więcej wcale niż w czasie działalności poprzedniego TK pod rządami np. prezesa (Andrzeja) Rzeplińskiego" - wskazywała.
Przyłębska przyznała, że - jeśli chodzi o funkcjonowanie TK - rzeczywiście Trybunał załatwił w ubiegłym roku mniej spraw niż w porównywalnych latach 2015 czy 2014, "niemniej Trybunał załatwił 91 spraw, wyznaczył ponad 220 narad". "Czyli pracuje Trybunał Konstytucyjny. Już w tym roku Trybunał wydał 10 orzeczeń, wyznaczył 31 narad, a przecież mamy dopiero koniec lutego" - podkreśliła Przyłębska.
Prezes TK zwróciła również uwagę, że Trybunał orzeka w formie wyroku lub postanowienia i "nie jest tak, że postanowienie jest jakby gorszym orzeczeniem TK". "Choćby warto tu przypomnieć dwa fundamentalne orzeczenia, które w ostatnich latach zapadły w TK - dotyczące możliwości badania przez Trybunał ważności wyboru sędziów TK. Zarówno Trybunał pod przewodnictwem pana prezesa (Adama-PAP) Rzeplińskiego, jak i Trybunał w czasie, gdy już ja zostałam prezesem TK, wydał postanowienie stwierdzające, że Trybunał nie jest właściwy do oceniania indywidualnych uchwał dotyczących wyboru sędziów" - powiedziała.
Przyłębska oświadczyła, że jak widać, "to nie jest tak, że Trybunał nie pracuje". "Mamy grubo ponad 300 spraw w toku, w tym 20 spraw w pełnym składzie, także zarówno Trybunał działa, jak i ma dużo do wykonania zadań" - podkreśliła.
Prezes TK pytana była również podczas rozmowy, czy - zgodnie ze spekulacjami niektórych mediów - myśli o przejściu w stan spoczynku. Przyłębska odpowiedziała: "to jest nieprawda".
"Nie myślałam, żeby przejść w stan spoczynku. Nie było też żadnych sytuacji, które są opisywane w mediach, o jakiś planach czy nowych obszarach działań" - zaznaczyła. Zastrzegła jednocześnie, że "spekulacje na temat tego, co dzieje się w Trybunale Konstytucyjnym, w większości są nieprawdziwe".
"Nie przypominam sobie, poza jedną sytuacją, żeby jakiekolwiek medium ujawniło prawdopodobną treść przebiegu narady" - powiedziała również prezes TK. Przypomniała, że "narady sędziowskie są niejawne". "Nie chce mi się wierzyć, że znalazł się jakikolwiek sędzia, który poszedłby do mediów i opisywał przebieg narady" - dodała. (PAP)
Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
mar/