Fenomen masowych ucieczek potwierdzają też podległe reżimowi w Hawanie media, odnotowując "zdradę" i "działanie na szkodę państwa" sportowców. Wśród nich na taki w krok 2023 r. zdecydowali się m.in. bokser Yoenlis Hernandez i lekkoatletka Denia Caballero, była mistrzyni świata w rzucie dyskiem.
Ostatnimi "dezerterami" jest grupa pięciu piłkarzy, którzy opuścili kadrę Kuby podczas rozgrywanego na przełomie czerwca i lipca w USA i Kanadzie Pucharu CONCACAF, tzw. Gold Cup.
Według powiązanego z władzami Kuby sportowego dziennika "Jit" ucieczka tych zawodników była główną przyczyną niepowodzenia graczy z karaibskiej wyspy na tym turnieju, gdzie nie udało im się wyjść z grupy D.
Krótko po dotarciu do USA, gdzie 28 czerwca kubańska ekipa przegrała z Gwatemalą (0:1), z 23-osobowej kadry uciekło czterech piłkarzy: Roberney Caballero, Denislon Morales, Neisser Sando i Jassael Herrera.
Wprawdzie federacja dokooptowała do zespołu czterech zawodników z reprezentacji młodzieżowej, ale na niewiele to się zdało. Kuba przegrała wszystkie mecze w fazie grupowej turnieju.
Nie ustał też fenomen porzucania reprezentacji, czego dowodem była ucieczka bramkarza Sandy Sancheza po wtorkowym pojedynku z Kanadą, przegranym 2:4 w Houston. Mecz ten kończył występy Kubańczyków w rozgrywkach Złotego Pucharu.
W dalszym ciągu nieznany jest los towarzyszącego kadrze Kuby lekarza sportowego, który zdaniem niezależnych mediów również mógł podjąć decyzję o ucieczce.
Dezercji reprezentantów Kuby z zagranicznych turniejów towarzyszy pogarszająca się sytuacja gospodarcza na tej karaibskiej wyspie, przejawiająca się m.in. poważnymi niedoborami żywności oraz leków.
Od połowy 2022 r. na Kubie nasiliły się także przerwy w dostawach energii elektrycznej oraz braki paliwa na stacjach benzynowych.
Organizacje praw człowieka szacują, że miniony rok był rekordowy pod względem liczby osób, które uciekły z 11-milionowej Kuby. Na nielegalne opuszczenie wyspy zdecydowało się ponad 300 tys. obywateli.
Marcin Zatyka (PAP)
sm/