Dworczyk: gorąco namawiamy i apelujemy o rejestrację na szczepienia

2021-03-22 15:04 aktualizacja: 2021-03-22, 18:54
Szef KPRM Michał Dworczyk  Fot. PAP/Adam Barwaniec
Szef KPRM Michał Dworczyk Fot. PAP/Adam Barwaniec
Gorąco namawiamy i apelujemy do wszystkich o rejestrację na szczepienia, w tym szczepienia wykonywane szczepionką firmy AstraZeneca, bo jest to wyraz odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale też za naszych najbliższych - mówił szef KPRM i pełnomocnik rządu ds szczepień Michał Dworczyk.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej we Wrocławiu Dworczyk zwracał uwagę, że Polska nie zatrzymała szczepień z wykorzystaniem szczepionek firmy AstraZeneca. "Inne kraje to uczyniły, ulegając pewnej panice" - ocenił. Jak mówił, obecnie widać, że niemal wszystkie kraje wróciły do wykorzystania tej szczepionki.

Przypomniał, że w poniedziałek ruszyła rejestracja na szczepienie dla osób w wieku 66 i 65 lat.

"Gorąco namawiamy i apelujemy do wszystkich o rejestrację do szczepień, w tym szczepień wykonywanych szczepionką firmy AstraZeneca, bo jest to naprawdę wyraz odpowiedzialności nie tylko za siebie; to jest nie tylko droga do uniknięcia zakażenia, bądź ciężkiego przebiegu choroby, ale jest to też wyraz odpowiedzialności za naszych najbliższych" - podkreślił. 

Osoby, które zrezygnowały ze szczepień będą musiały teraz poczekać na swoją kolej

Osoby, które zrezygnowały ze szczepienia preparatem AstraZeneca będą się mogły zapisywać na szczepienie, również tym preparatem, ale teraz będą musiały poczekać na swoją kolej - zaznaczył w poniedziałek szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk.

"(Ci, którzy zrezygnowali ze szczepienia) będą oczywiście mogli zapisywać się na szczepienie, natomiast na szczepienie również szczepionką firmy AstraZeneca. No i teraz będą musieli czekać na swoją kolej, dlatego że grupa osób, które się zapisują, jest coraz większa" - powiedział Dworczyk na konferencji prasowej we Wrocławiu.

Zaznaczył, że ponieważ grupa osób rejestrujących się na szczepienie narasta, to "jeśli ktoś nie stawił się na szczepienia, albo zrezygnował z rejestracji wcześniej, w związku z tym teraz musi się liczyć z oczekiwaniem". "Odpowiednio długim czasem oczekiwania" - dodał. 

Dworczyk o szczepieniach w Kwaterze NATO: to wyraz solidarności Polski

Współpraca i bycie sojusznikiem nie polega tylko na braniu, ale też na dawaniu - podkreślił szef KPRM Michał Dworczyk, komentując decyzję rządu, by polscy medycy zaszczepili przeciwko COVID-19 pracowników Kwatery Głównej NATO w Brukseli. To wyraz solidarności Polski - przekonywał.

"To jest odpowiedź na prośbę sekretarza generalnego NATO (Jensa Stoltenberga), która została sformułowana do premiera RP Mateusza Morawieckiego. To jest tylko 3,5 tysiąca szczepionek firmy AstraZeneca, czyli niecały jeden procent tych, które w tym tygodniu przyjeżdżają do Polski, i to jest wyraz solidarności sojuszniczej Polski wobec pozostałych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego" - mówił Dworczyk w poniedziałek na konferencji prasowej.

"Współpraca i bycie sojusznikiem nie polega tylko na braniu, ale też polega na dawaniu i dzisiaj jesteśmy właśnie w takiej sytuacji, kiedy wspieramy Kwaterę Główną sojuszu między innymi po to, żeby w terminie odbył się czerwcowy szczyt NATO. To jest szalenie ważne, a przygotowania do tego szczytu, tak jak do innych wydarzeń w Europie, mogą być zaburzone właśnie ze względu na pandemię, ze względu na brak szczepień" - mówił szef KPRM.

"Dajemy wyraz nie tylko solidarności, ale również dbamy o bezpieczeństwo Polski i naszego regionu i całego sojuszu, bo na tym szczycie czerwcowym NATO mają zapadać ważne decyzje dotyczące implementacji nowej strategii obronnej Sojuszu Północnoatlantyckiego" - dodał.

Szef KPRM poinformował w niedzielę PAP, że ponad 20 polskich medyków w czwartek poleci do Brukseli, gdzie w ciągu trzech dni zaszczepi przeciwko COVID-19 około 3,5 tys. pracowników Kwatery Głównej NATO; do szczepień wykorzystana będzie szczepionka AstraZeneca z polskich zasobów. 

Dworczyk: mamy nadzieję, że w II kwartale tego roku przejdziemy do masowych szczepień

Mamy nadzieję, że w drugim kwartale tego roku nastąpi bardzo duże przyspieszenie i będziemy mogli przejść już do masowych szczepień populacyjnych - powiedział w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk. Przypomniał, że od wtorku zapisywać na szczepienia mogą się seniorzy z roczników 1957-61.

"Dzisiaj rozpoczęły się rejestracje (osób w wieku 66-65 lat), jutro 23 marca rozpocznie się rejestracja kolejnych pięciu roczników, to znaczy od jutra mogą się zapisywać na szczepienie seniorzy w wieku lat od 60 do 64 lat. Tak naprawdę to będzie oznaczało, że od jutra już będą mogli się rejestrować wszyscy, którzy zostali ujęci w pierwszym etapie Narodowego programu Szczepień. To oznacza, że po raz pierwszy będziemy widzieli na horyzoncie zakończenie tego pierwszego etapu" - powiedział Dworczyk na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Jak dodał, etap ten zakończy się w drugim kwartale tego roku. "Mamy nadzieję, że w tym drugim kwartale również nastąpi bardzo duże przyspieszenie i będziemy mogli przejść już do masowych szczepień populacyjnych" - mówił Dworczyk.

Szef KPRM przypomniał, że w czwartek, 25 marca rozpoczną się ponowne zapisy seniorów w wieku powyżej 70 lat. Zwrócił uwagę, że grupa ta - zgodnie z wytycznymi Rady Medycznej przyjmuje wyłącznie preparaty oparte na mRNA.

"I to dlatego seniorzy musieli czekać do 25 marca (...), bo do tego czasu nie wiedzieliśmy jakie są harmonogramy dostaw szczepionek Pfizera i Moderny na pełen drugi kwartał. Teraz punkty szczepień uzupełniają kalendarze i ten tydzień jest właśnie bardzo intensywny, dlatego, że w trzy spośród pięciu dni roboczych w tym tygodniu ruszają kolejne zapisy" - powiedział.

Dworczyk podziękował też lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom medycznym oraz innym pracownikom punktów szczepiennych. "To dzięki ich mobilizacji możemy realizować Narodowy Program Szczepień" - zaznaczył. (PAP)

autorzy: Rafał Białkowski, Marta Rawicz, Piotr Doczekalski

liv/