Rzecznik rządu: wniosek Komisji Europejskiej do TSUE nie ma prawnego uzasadnienia

2021-03-31 12:52 aktualizacja: 2021-03-31, 16:08
Premier Mateusz Morawiecki (2L), rzecznik prasowy Piotr Muller (L) oraz minister ds. europejskich Konrad Szymański (2P) Fot. PAP/Radek Pietruszka
Premier Mateusz Morawiecki (2L), rzecznik prasowy Piotr Muller (L) oraz minister ds. europejskich Konrad Szymański (2P) Fot. PAP/Radek Pietruszka
Wniosek KE do TSUE nie ma prawnego i faktycznego uzasadnienia; polskie regulacje nie odbiegają od standardów w UE - tak rzecznik rządu Piotr Müller odniósł się w środę do wniosku Komisji Europejskiej do TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Komisja Europejska podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej "w celu ochrony niezawisłości polskich sędziów". KE postanowiła również zwrócić się do TSUE o zastosowanie tzw. środków tymczasowych do czasu wydania ostatecznego wyroku w sprawie.

"Wniosek KE do TSUE nie ma prawnego i faktycznego uzasadnienia. Regulacja obszaru związanego z wymiarem sprawiedliwości należy do wyłącznej domeny krajowej, co wynika wprost z Konstytucji RP i unijnych traktatów" - napisał w środę na Twitterze po decyzji KE rzecznik rządu Piotr Müller.

"Polskie regulacje nie odbiegają od standardów obwiązujących w UE" - dodał.

Komisja Europejska uważa, że "Polska narusza prawo UE, zezwalając Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - której niezawisłość nie jest gwarantowana - na podejmowanie decyzji, które mają bezpośredni wpływ na sędziów i sposób wykonywania przez nich funkcji".

We wniosku o zastosowanie środków tymczasowych Komisja zwróci się do Trybunału m.in. o zawieszenie przepisów uprawniających Izbę Dyscyplinarną SN do rozstrzygania wniosków o uchylenie immunitetu sędziowskiego, a także w sprawach dotyczących zatrudnienia, zabezpieczenia społecznego i przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego, a także o zawieszenie skutków decyzji podjętych już przez Izbę Dyscyplinarną SN w sprawie uchylenia immunitetu sędziowskiego. (PAP)

autor: Mateusz Roszak

liv/