Znakomita w przeszłości zawodniczka przypomniała, że większość jej życia "kręci się wokół pływania", a od ośmiu lat działa na rzecz rozwoju sportu powszechnego, czyli szeroko pojętej aktywności fizycznej i jej ukochanej dyscypliny.
"(...) Sport nauczył mnie podejmowania wyzwań, a życie budowania zespołu działającego dla rozwoju sportu i życia poprzez sport" - napisała 37-letnia Jędrzejczak w poniedziałek na swoim profilu na Facebooku.
"W związku z tym, iż jestem częścią tej dyscypliny, zawsze będę doceniała jej plusy i pozytywne działania. Widzę jednak wciąż popełniane błędy. Potrzeba zmiany jest widoczna. Zmiana ma jednak połączyć środowisko, żebyśmy bogatsi w zdobyte już doświadczenia - i te pozytywne, i te, które nie powinny się wydarzyć - ruszyli w przód! Dlatego zdecydowałam się na zgłoszenie swojej kandydatury na Prezesa Polskiego Związku Pływackiego! Stawiam na ewolucję, a nie rewolucję!" - dodała.
Wybory odbędą się w dniach 25-26 września w Spale.
O polskiej federacji w tej dyscyplinie sportu zrobiło się głośno tuż przed igrzyskami w Tokio. Okazało się wówczas, że sześcioro polskich pływaków w wyniku błędów popełnionych przy ich zgłoszeniach nie wystąpi na olimpijskim basenie, choć polecieli do Japonii. Po kilku dniach pobytu wrócili do kraju.
Prezes PZP Paweł Słomiński wystosował wówczas obszerne oświadczenie, w którym przeprosił i wytłumaczył powody zamieszania związanego z występem biało-czerwonych w Tokio. Jak dodał, na wszystkie opisane przez niego fakty posiada kopie prowadzonej korespondencji oraz dokumentów.
Otylia Jędrzejczak zdobyła trzy medale igrzysk w Atenach w 2004 roku, w tym złoty na 200 m stylem motylkowym (oprócz tego dwa srebrne).
W jej bogatej kolekcji znajduje się też siedem medali mistrzostw świata: dwa złote, trzy srebrne i dwa brązowe, a także 10 mistrzostw Europy (5-3-2). Trzykrotnie (2004-06) wygrała plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca roku w Polsce.
Została pierwszą Polką, która trafiła do Międzynarodowej Galerii Sław Pływania (w 2019 roku). (PAP)
liv/