Mateusz Morawiecki po spotkaniu z Borisem Johnsonem: celem Putina jest rozbicie NATO. Premierzy odwiedzili żołnierzy

2022-02-10 14:58 aktualizacja: 2022-02-10, 19:13
Fot. Twitter/Mateusz Morawiecki
Fot. Twitter/Mateusz Morawiecki
Celem politycznym Putina jest rozbicie NATO, dlatego musimy zdecydowanie pokazywać jak bardzo jesteśmy spójni. Jest między nami ogromne zrozumienie napięć na wschodniej flance NATO - powiedział w Warszawie premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z brytyjskim premierem Borisem Johnsonem. Premier Wielkiej Brytanii spotkał się dziś także z prezydentem Andrzejem Dudą.

Na wspólnej konferencji prasowej Morawiecki podkreślił, że żyjemy w bardzo niespokojnych czasach i "dlatego musimy zdecydowanie dbać o bliskość naszych sojuszy, te kruche czasy tworzą też dodatkowe wyzwania". "Wielka Brytania dała wspaniały dowód solidarności zarówno z Ukrainą, Polską, z całą tą wschodnią częścią NATO" - powiedział premier nawiązując do decyzji o przysłaniu 350 brytyjskich żołnierzy do Polski.

Podkreślił, że Wielka Brytania była i jest bardzo zaangażowana w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO.

"Celem politycznym Putina jest rozbicie NATO, dlatego my musimy zdecydowanie pokazywać jak bardzo jesteśmy spójni. Jest rzeczywiście między nami ogromne zrozumienie co do tych napięć, które dzieją się na wschodniej flance NATO" - powiedział Morawiecki.

Po spotkaniu premierzy Polski i Wielkiej Brytanii odwiedzili siedzibę 1. Warszawskiej Brygady Pancernej im. generała Tadeusza Kościuszki w Wesołej pod Warszawą, aby spotkać się z brytyjskimi żołnierzami stacjonującymi na terytorium RP.

Morawiecki i Johnson spotkali się w warszawskiej Wesołej z Brytyjczykami służącymi w wielonarodowej batalionowej grupie bojowej NATO, stacjonującej w rejonie Orzysza. Wielka Brytania jest jednym z czterech państw tworzących ten batalion sił wzmocnionej wysuniętej obecności (eFP). Brytyjczycy przysłali do niego jednostkę rozpoznania, wyposażoną w lekkie pojazdy Jackal. Państwem ramowym grupy stacjonującej w Polsce są USA, siły do niej wydzieliły także Rumunia i Chorwacja.

W czwartek w Polsce wylądowała także grupa brytyjskich żołnierzy, których przysłanie w celu dodatkowego sojuszniczego wsparcia zapowiedział w poniedziałek w Londynie sekretarz obrony Ben Wallace po rozmowie z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem. ma to być 350 żołnierzy z 45. Komanda Royal Marines, którego baza znajduje się z Arbroath w Szkocji.

Spotkanie Morawiecki-Johnson. "Polska i Wielka Brytania jednoznacznie stoją po stronie pokoju, spokoju i bezpieczeństwa"

Polska i Wielka Brytania stoją jednoznacznie po stronie pokoju, spokoju i bezpieczeństwa; bardzo dziękuję za bardzo aktywną rolę premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona w tym bardzo ważnym zadaniu; tylko przez spójną politykę pokój może być utrzymany - powiedział premier.

W czwartek po południu w KPRM odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z szefem brytyjskiego rządu Borisem Johnsonem, który składa wizytę w Warszawie. Głównym tematem rozmowy była kwestia bezpieczeństwa w regionie, ze szczególnym uwzględnieniem działań Rosji wobec Ukrainy.

"Rosja stawia przed nami taką alternatywę - albo będzie suwerenna, z zachowaniem integralności terytorialnej Ukraina, albo będzie pokój i spokój. To jest fałszywa alternatywa. Chcemy prawa narodów, państw do samostanowienia, prawa do obrony swojej integralności terytorialnej i chcemy oczywiście także spokoju, pokoju" - powiedział premier Morawiecki na wspólnej konferencji prasowej z Johnsonem. Szef polskiego rządu wskazywał, że "tak naprawdę na jednej szali jest i wolność, i bezpieczeństwo Europy, a na drugiej szali jest właśnie destabilizacja i to, co próbuje dziś zgotować Kreml".

"Polska i Wielka Brytania stoją jednoznacznie po stronie pokoju, spokoju i bezpieczeństwa i bardzo dziękuję za taką bardzo aktywną rolę Borisa Johnsona, premiera Wielkiej Brytanii w tym bardzo ważnym zadaniu. Nie pozwolimy się zastraszyć, jesteśmy razem, razem działamy na rzecz utrzymania pokoju i spokoju" - zapewnił Mateusz Morawiecki.

"Dlatego właśnie wzmacniamy wschodnią flankę NATO, wzmacniamy pokój w tej części Europy. Bo możemy być pewni, że tylko poprzez wspólne działania, spójną politykę, ten pokój może być utrzymany" - kontynuował.

Premier mówił również o tym, że "tam, gdzie punktem odniesienia jest polityka imperialna, tam wszystko może stać się narzędziem agresji: zarówno gazociąg, jak i migranci, jak i internet". "I tego dziś doświadczamy" - ocenił szef polskiego rządu. Premier zwrócił w tym kontekście uwagę na sprawę Gazociągu Północnego; zaapelował do Niemiec, by "jak najszybciej oświadczyć, że ten gazociąg nie będzie używany jako element szantażu".

"Migracje, co się działo na polsko-białoruskiej granicy doskonale wiemy. I ataki cyfrowe, hakerskie, cybernetyczne to też broń, której niestety nasi wschodni sąsiedzi używają coraz częściej" - wyliczał premier.

Boris Johnson: Polska ma kluczową rolę w europejskim bezpieczeństwie

Polska ma kluczową rolę w naszym zbiorowym, europejskim bezpieczeństwie - powiedział szef brytyjskiego rządu Boris Johnson. Jak podkreślił "kiedy Polska jest zagrożona Wlk. Brytania zawsze jest gotowa pomóc".

Brytyjski premier zaznaczył w czwartek, że "sto ostatnich lat pokazało nam, że jeżeli Polsce coś grozi, grozi agresja, zagrożone są polskie granice lub jej stabilność, to tak naprawdę groźba dotyczy nas wszystkich".

"Kiedy Polska jest zagrożona, Wielka Brytania zawsze jest gotowa pomóc, podobnie jak Polska zawsze była i jest gotowa pomóc nam" - podkreślił Johnson.

Jak mówił brytyjski szef rządu w czwartek 350 brytyjskich żołnierzy dołącza do stu żołnierzy z tego kraju wysłanych zimą do Polski w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Zaznaczył, że dołączają oni także "do innych żołnierzy sił międzynarodowych NATO, którzy ramię w ramię z polskimi żołnierzami pragną nieść nie tylko Polsce, ale Europie i całemu światu pokój i stabilność".

"Cały czas podążamy niezmordowanie ścieżką dyplomacji po to, aby to napięcie, które w tej chwili panuje na granicy ukraińskiej opadło. Dlatego musimy pamiętać, po co właściwie to robimy i po co na stole pojawia się pakiet sankcji do wprowadzenia w chwili potencjalnej inwazji na Ukrainę" - powiedział Johnson na wspólnej konferencji prasowej.

Brytyjski premier w Warszawie. Boris Johnson: nie akceptujemy świata, w którym jakiś wielki sąsiad może atakować innego sąsiada

"Jak już przed chwilą powiedział pan premier Morawiecki, Polska i Wielka Brytania nie przyjmie świata, w którym jakiś wielki sąsiad może nękać albo atakować innego sąsiada. Nie zaakceptujemy, ponieważ uważamy, że każdy naród bez względu na to, gdzie żyje ma prawo do tego, by wybrać tego, kto nim rządzi i ma również prawo decydować do jakiej organizacji międzynarodowej pragnąłby wstąpić" - zaznaczył szef brytyjskiego rządu.

"Jesteśmy członkami NATO i nie będziemy przyjmować jakichkolwiek kompromisów wobec podstawowych zasad" - dodał.

Mateusz Morawiecki po spotkaniu z Borisem Johnsonem: czas, żeby świat i Zachód Europy wyrwał się z "geopolitycznej drzemki"

"Czas, żeby świat, żeby Zachód Europy w szczególności, wyrwał się z geopolitycznej drzemki" - podkreślił premier Morawiecki.

"Konfrontacja, nie tylko z zewnętrznym agresorem, ale także z własnymi błędnymi wyobrażeniami, jest dzisiaj wyzwaniem dla Zachodu. Nasz wspólny głos ma służyć temu, żeby do tego otrzeźwienia doszło i żeby wszyscy jednym głosem mówili o tym, że ważny jest pokój, bezpieczeństwo i wolność" - dodał.

"Chcemy budować mosty i pomosty, z Rosją także, ale musi być jasność, że budujemy je na fundamencie pokoju" - zaznaczył.

Jak mówił, "słowo 'Zachód' to nie może być tylko określenie kierunku geograficznego". "Słowo 'Zachód' to jest jednocześnie też pewna idea, idea utrzymania pokoju, dobrobytu i bezpieczeństwa" - dodał Morawiecki.

Przypomniał też swoją listopadową wizytę w Londynie. Zaznaczył, że politycy rozmawiali wówczas o swoich obawach wobec sytuacji na Wschodzie. "Niestety tamte nasze obawy (...) okazały się słuszne i dlatego trzeba działać teraz bardzo zdecydowanie" - podkreślił.

"Londyn dzieli od Kijowa ponad dwa tysiące kilometrów, ale to, że staramy się dzisiaj razem działać na rzecz pokoju na wspólnej wschodniej flance, świadczy o tym, jak ważne są transatlantyckie więzy dla Wielkiej Brytanii i dla Polski" - powiedział.

"Polska i Wielka Brytania mają bliskie sobie stanowisko w sprawach bezpieczeństwa"

Z premierem Wielkiej Brytanii spotkał się w czwartek także prezydent Andrzej Duda. Politycy rozmawiali w cztery oczy, odbyły się także rozmowy plenarne.

Kancelaria Prezydenta poinformowała w komunikacie, że głównymi tematami rozmowy były: bezpieczeństwo, Ukraina i współpraca polsko–brytyjska. "Polska i Wielka Brytania mają bardzo jasne i bliskie sobie stanowisko w sprawach bezpieczeństwa" – podkreślił cytowany w komunikacie szef Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.

"Przekaz jest bardzo jasny: Polska i Wielka Brytania są krajami, które nie dzieli praktycznie nic w ocenie sytuacji wokół Ukrainy – są zwolennikami odstraszania, silnej reakcji, bardzo odpowiedzialnie podchodzą do struktury bezpieczeństwa w Europie. To spotkanie dwóch doskonale rozumiejących się państw" - ocenił Kumoch.

Z kolei w komunikacie wydanym przez Downing Street po czwartkowej rozmowie obu przywódców w Warszawie napisano, że "premier Johnson podkreślił zdecydowane zaangażowanie Wielkiej Brytanii w NATO oraz w obronę i bezpieczeństwo Europy. Zwrócił uwagę na ważną rolę, jaką Polska odgrywa jako ceniony partner i sojusznik na pierwszej linii NATO".

Jak poinformowano, Johnson przedstawił wsparcie Wielkiej Brytanii dla Polski, którego częścią jest grupa przybyłych w czwartek do Polski 350 brytyjskich żołnierzy.

"Premier podkreślił, że sojusznicy z NATO muszą mówić jednym głosem przeciwko trwającym wrogim działaniom Rosji. Przywódcy zgodzili się, że sojusznicy muszą kontynuować prace nad pakietem sankcji, które wejdą w życie w przypadku dalszych wrogich działań. Podkreślili również konieczność ponownego rozważenia przez kraje europejskie budowy gazociągu Nord Stream 2 w takiej sytuacji" - przekazano w oświadczeniu.

Dodano, że Boris Johnson i Andrzej Duda omówili kroki podejmowane przez sojuszników w celu zachęcenia do deeskalacji i znalezienia dyplomatycznego rozwiązania obecnych napięć na granicy z Ukrainą. (PAP)

Autorzy: Karol Kostrzewa, Aleksandra Rebelińska, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Marcin Jabłoński, Edyta Roś, Daria Kania

js/