Szef rządu, który w czwartek wieczorem uczestniczy w uroczystościach przy kurhanie na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli, podkreślił, że cała Polska, niezależnie od tego, jak się na co dzień spieramy o różne sprawy, powinna złożyć powstańcom uroczyste przyrzeczenie.
"Budujemy razem i zbudujemy Polskę silną, Polskę, która nie będzie bała się ani sąsiadów, ani wrogów, niebezpieczeństw, które czyhają od pewnego czasu z wielu stron" - powiedział Tusk. "Przyrzekamy - wy, bohaterskie uczestniczki powstania, wy, bohaterowie powstania - że razem zbudujemy taką Polskę, w której nigdy nie trzeba będzie cierpieć takich ofiar, jakie miały miejsce tu, w Warszawie, tu, na Woli 80 lat temu" - zaznaczył szef rządu.
"Zbudujemy dla was, dla waszych dzieci, dla waszych wnuków, prawnuków dla nas wszystkich bezpieczny dom. To jest ten najważniejszy hołd jaki możemy i powinniśmy wam złożyć. To jest nasza pierwsza i najważniejsza powinność" - zaznaczył Tusk.
Zwracając się do powstańców, premier podkreślił: "Chylę nisko głowę przed waszym bohaterstwem, przed waszym cierpieniem i przed tym wielkim, wspaniałym, choć w jakże dramatycznych okolicznościach rodzącym się dziedzictwie, przesłaniu. Będziemy temu przesłaniu wierni, przyrzekam to w imieniu własnym i całej generacji Polaków, którzy dzisiaj za Polskę biorą odpowiedzialność. Przyrzekam to wam".
Premier do powstańców: wasza wielka patriotyczna lekcja powinna być najważniejszym przykazaniem
Dla tych pokoleń, które dzisiaj biorą na siebie całą odpowiedzialność za przyszłość ojczyzny, wasza wielka patriotyczna lekcja powinna być najważniejszym przykazaniem - powiedział premier Donald Tusk, zwracając się w 80. rocznicę Powstania Warszawskiego do jego bohaterów.
Szef rządu, który w czwartek wieczorem uczestniczy w uroczystościach przy kurhanie na Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli, zwrócił uwagę, że przedstawiciele jego pokolenia i młodszych pokoleń w 80. rocznicę Powstania Warszawskiego "tak naprawdę nie powinni za dużo mówić", a "wsłuchać się w tętno historii".
"Dla tych pokoleń, które dzisiaj biorą na siebie całą odpowiedzialność za przyszłość ojczyzny, (...) ta wasza wielka patriotyczna lekcja powinna być najważniejszym przykazaniem" - powiedział.
Odnosząc się do przemówienia swojej przedmówczyni, Wandy Traczyk-Stawskiej - która zwracała uwagę na zaangażowanie w powstanie wszystkich mieszkańców stolicy - Tusk ocenił, że były to "święte słowa".
"Warszawa jest bohaterem. Wszyscy z tamtego czasu byli bohaterami" - powiedział.
Wanda Traczyk-Stawska w 80. rocznicę powstania: przyszedł czas, żeby sobie nawzajem wybaczyć
„Przyszedł czas, żeby sobie nawzajem wybaczyć, jak to między sąsiadami” – mówiła o stosunkach polsko-niemieckich Wanda Traczyk-Stawska. Przemawiając w 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego podziękowała też cywilnym mieszkańcom stolicy: „to wy byliście bohaterami, my byliśmy tylko waszym wojskiem” – podkreślała.
Od przemówienia Wandy Traczyk-Stawskiej rozpoczęły się czwartkowe uroczystości przy pomniku "Polegli - Niepokonani" na Cmentarzu Powstańców Warszawy. Na tej nekropolii spoczywają szczątki tysięcy cywilnych mieszkańców Woli, pomordowanych w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego.
Traczyk-Stawska w czasie wojny była żołnierzem Szarych Szeregów i Armii Krajowej, a obecnie jest przewodniczącą Społecznego Komitetu ds. Cmentarza Powstańców Warszawy. „Z wielkim wzruszeniem i wdzięcznością dziękuję miastu, ale przede wszystkim mieszkańcom, że już nie jestem tu sama, bo tu leżą ci, bez których powstanie nie mogłoby trwać aż 63 dni. To oni nas wspierali i byli bardzo odważni. To wy, warszawiacy byliście i jesteście bohaterami. My byliśmy tylko waszym wojskiem” – mówiła.
„Dziękuję, że trwaliście mimo głodu i strasznych cierpień. To była straszna katorga szczególnie dla dzieci, które musiały siedzieć po piwnicach, chociaż w dzieciństwo wpisana jest chęć biegania i zabawy” – dodała. Odniosła się również do motywów, które przyświecały powstańcom warszawskim. „Powstanie zaczęło się dlatego, że chcieliśmy witać Rosjan jako wolne miasto i pokazać im, że mogą tu wejść tylko jako goście”.
Jako najpiękniejszy moment powstania wspominała ten, kiedy mogła zaśpiewać z innymi hymn Polski.
Zwróciła się także do młodych: „Cieszę się, że jesteście tu z nami, bo my już musimy odejść”.
Na koniec zaapelowała o polsko-niemieckie pojednanie, które jej zdaniem jest szczególnie potrzebne w obliczu zagrożenia ze strony Rosji.
„Myślę, ze przyszedł czas, żeby sobie nawzajem wybaczyć, jak to między sąsiadami. Bądźmy dobrymi sąsiadami. Razem mamy siłę, żeby powstrzymać Rosję” – mówiła Traczyk-Stawska. (PAP)