ONZ: w Strefie Gazy zapasy pomocy żywnościowej wystarczą tylko na dwa tygodnie
Światowy Program Żywnościowy (WFP) ostrzegł w czwartek, że zapasy pomocy żywnościowej w Strefie Gazy wystarczą na zaledwie dwa tygodnie, a Palestyńczykom ponownie zagraża głód. Izrael wstrzymał na początku marca transporty pomocy dla Strefy Gazy, a później wznowił ataki na to terytorium.

"Setkom tysięcy mieszkańców Strefy Gazy ponownie zagraża dotkliwy głód i niedożywienie, ponieważ zapasy się kurczą, a granica jest zamknięta dla pomocy" - podkreślono w czwartkowym komunikacie oenzetowskiej agencji.
WFP przekazał, że w Strefie Gazy dysponuje teraz zapasem 5,7 tys. ton żywności, co starczy na utrzymanie jej działalności przez "maksymalnie dwa tygodnie". Agencja zmniejsza racje żywnościowe wydawane bezpośrednio rodzinom. Zgromadzona mąka pozwoli na wypiek chleba dla 800 tys. osób tylko przez pięć dni, inne zapasy umożliwiają wydawanie codziennych ciepłych posiłków dla pół miliona Palestyńczyków przez dwa tygodnie - wyliczono w wiadomości.
Agencja podkreśliła, że miesięcznie potrzebuje 30 tys. ton żywności, by zaspokoić podstawowe potrzeby 1,1 mln osób. Dodano, że od rozpoczęcia izraelskiej blokady ceny mąki na wolnym rynku wzrosły o 400 proc.
Izrael wznowił ataki na Strefę Gazy 18 marca. Jak zaznaczono, celem nowej ofensywy są bojownicy i infrastruktura terrorystycznego Hamasu, a kampania jest reakcją na odrzucanie przez Hamas kolejnych propozycji przedłużenia zawieszenia broni, zawartego w styczniu. Hamas podkreśla, że jest gotowy na rozejm zgodny z wcześniejszym porozumieniem, podczas gdy Izrael forsuje nowe warunki.
By zwiększyć presję na Hamas, Izrael jeszcze przed wznowieniem walk odciął dostawy pomocy humanitarnej i elektryczności.
Przedstawiciele izraelskiego rządu zapewniali wówczas, że wraz ze zwiększeniem napływu pomocy po zawarciu rozejmu w styczniu do Strefy Gazy dotarły zapasy, które powinny wystarczyć jej ludności na kilka miesięcy. Szef izraelskiej dyplomacji Gideon Saar dodał, że Hamas przejmuje pomoc humanitarną kierowaną do Strefy Gazy i z łupienia transportów uczynił "wehikuł finansowy", stanowiący główne źródło utrzymania się grupy i finansowania terroru.
Od czasu wznowienia izraelskich ataków zginęło w nich 855 osób - poinformowało w czwartek ministerstwo zdrowia Strefy Gazy.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito w nim około 1200 osób, a 251 porwano. Izraelska armia uważa, że w niewoli pozostaje 24 zakładników i przetrzymywane są ciała 35 kolejnych. Od początku wojny w izraelskich atakach na Strefę Gazy zginęło ponad 50 tys. osób. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane, panuje na nim kryzys humanitarny.
Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ bst/ grg/