Orban do Netanjahu: na Węgrzech nigdy nie powiewały flagi Hamasu i nigdy powiewać nie będą
Viktor Orban powiedział Benjaminowi Netanjahu, że "na Węgrzech nigdy nie powiewały flagi Hamasu i nigdy powiewać nie będą". Zapewnił go też, że Węgry popierają suwerenność Izraela i jego prawo do samoobrony. Z kolei premier Izraela uznał partnerstwo z Budapesztem za bezprecedensowe.

Netanjahu przybył w czwartek na Węgry z kilkudniową wizytą. Na konferencji prasowej po spotkaniu premierów Węgier i Izraela Orban nazwał swój kraj „wyspą wolności”, zaś Izrael określił mianem „klucza do stabilizacji na Bliskim Wschodzie”. Witając szefa izraelskiego rządu, Orban oświadczył: „Węgry od samego początku jasno dały do zrozumienia, że popierają suwerenność Izraela i jego prawo do samoobrony”.
Węgierski przywódca stwierdził również, że od ostatniego spotkania z izraelskim liderem w 2021 roku doszło do ogromnych zmian, „a całe globalne bezpieczeństwo stoi w obliczu zagrożeń, z których jednym z najpoważniejszych był atak terrorystyczny, którego doświadczył Izrael półtora roku temu”.
Orban przekonywał, że znaczne zmiany zaszły również w Unii Europejskiej. „Węgry w Europie stały się wyspą wolności” – oświadczył, dodając, że węgierska społeczność żydowska jest trzecią co do wielkości w regionie. „Z całą pewnością mogę powiedzieć, że obecnie jest ona najbezpieczniejsza na całym kontynencie” – dodał premier Węgier.
Lider partii Fidesz przekonywał też, że „w Europie Zachodniej antysemityzm osiągnął niespotykane dotąd rozmiary. Na Węgrzech nigdy nie powiewały flagi Hamasu i nigdy powiewać nie będą” – stwierdził. Za przyczynę wzrostu antysemityzmu w Europie Orban uznał nielegalną migrację, której „brukselskie elity nie chcą powstrzymać”.
Szef węgierskiego rządu zapewnił też, że zależy mu na tym, „aby Izrael był krajem bezpiecznym i stabilnym, bowiem stabilny Izrael jest kluczem do stabilizacji na Bliskim Wschodzie”.
Mówiąc o stosunkach dwustronnych, Orban stwierdził, że Izrael jest poważnym inwestorem na Węgrzech. Odnotował też intensywną współpracę węgierskich i izraelskich przedsiębiorstw oraz wyraził nadzieję na jej kontynuację. Podkreślił, że Węgry zakupiły od Izraela wiele technologii, które są wykorzystywane przez węgierską armię.
Przy tej okazji Orban potwierdził wcześniejszą informację, że Węgry wycofają się z Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). „Nabraliśmy przekonania, że stał się on (MTK) sądem politycznym, co najwyraźniej pokazały decyzje dotyczące Izraela” – stwierdził.
Netanjahu ze swej strony zauważył, że pod przywództwem Orbana „Węgry zrobiły dla Izraela i narodu żydowskiego fantastyczne rzeczy: wspierają Izrael z dumą i niezachwianie oraz bronią go w UE i ONZ”. Następnie zauważył, że Budapeszt podjął odważny i znaczący krok w sprawie Międzynarodowego Trybunału Karnego”. „To ważne nie tylko dla nas, ale dla wszystkich demokracji” – powiedział. Zwrócił się też bezpośrednio do Orbana mówiąc: „Jesteście pierwszym, ale ośmielam się mieć nadzieję, że nie ostatnim państwem, które wyszło z tej korupcji, z tej zgnilizny”.
Odnosząc się do współpracy między obydwoma krajami, Netanjahu przypomniał, że Węgry opiekują się izraelską reprezentacją piłkarską, która odbywa treningi na terytorium tego kraju. Zdaniem izraelskiego lidera wszystko to jest przejawem głębokiej przyjaźni i sojuszu. „Jednakże współpraca ta ma głębsze korzenie, ponieważ toczymy podobną walkę o przyszłość naszej wspólnej cywilizacji” – oświadczył.
Komentując wojnę z Hamasem, Netanjahu przekonywał, że w Europie tylko Orban rozumie motywacje, jakimi kieruje się jego kraj w tej walce.
Na koniec premier Izraela wyraził nadzieję na dalsze pogłębianie relacji z Węgrami. „To partnerstwo jest bezprecedensowe. Mam nadzieję, że będzie się ono nadal rozwijać i stawać się silniejsze. Dziękuję bardzo, mój drogi przyjacielu, Viktorze” – zakończył wystąpienie Netanjahu.
Politycy nie przewidzieli pytań od dziennikarzy.
Wcześniej rząd w Budapeszcie wielokrotnie deklarował, że Netanjahu, ścigany przez Międynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze pod zarzutem zbrodni wojennych w Strefie Gazy, na Węgrzech może czuć się bezpieczny i nie grozi mu aresztowanie. To druga podróż zagraniczna Netanjahu po wydaniu nakazu przez MTK w listopadzie 2024 r. W lutym br. odwiedził USA i został przyjęty w Białym Domu przez Donalda Trumpa.
Tomasz Dawid Jędruchów (PAP)
tdj/ mal/ ep/