Para prezydencka udaje się do USA. Wiemy, co znalazło się w planach
Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką udaje się w sobotę do USA, gdzie spotka się z Polonią oraz weźmie udział w sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. "Od 2015 roku Polonia była bardzo ważna dla prezydenta; zawsze angażował się też w prace ONZ" - powiedział PAP prezydencki minister Wojciech Kolarski.
Para prezydencka udaje się do USA w sobotę, a do Warszawy wróci w środę; planowana jest wizyta w dwóch miastach - Chicago i Nowym Jorku. Jak powiedział PAP szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, to niejako pożegnalna wizyta kończącego w tym roku prezydenturę Dudy, dla którego - jak podkreślił Kolarski - sprawy Polonii i ONZ zawsze był bardzo istotne.
W Chicago - które jest największym na świecie skupiskiem Polonii - prezydent spotka się z mieszkającymi w USA Polakami. W niedzielę w polonijnym Copernicus Center para prezydencka spotka się z ze środowiskami polonijnymi. Drugi punkt wizyty pary prezydenckiej w Chicago to udział w poniedziałkowych obchodach Dnia Kazimierza Pułaskiego w Muzeum Polskim w Ameryce.
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Wojciech Kolarski podkreślił w rozmowie z PAP, że kwestie polonijne zawsze były bardzo ważne dla polityki prezydenta Dudy od samego początku prezydentury, a on sam podczas swoich zagranicznych wizyt zawsze spotykał się z mieszkającymi w danym regionie Polakami.
"Nigdy wcześniej w prezydenckiej polityce Polonia nie miała takiego znaczenia. A miejsce Polonii w Ameryce jest szczególne - od pierwszego wyjazdu prezydenta do USA aż do tego jutrzejszego takie spotkania miały miejsce. (...) Prezydent będąc w USA zawsze też apelował do Polonii, by angażowała się w sprawy publiczne, zabiegała o swoje sprawy w amerykańskiej polityce - bo to służy nie tylko Polonii, ale też Polsce" - podkreślił Kolarski.
Zwrócił też uwagę m.in. na znaczenie głosów Polonii w niedawnych wyborach prezydenckich w USA. "To pokazuje, że Polonia może być ważną polityczną siłą (...) Prezydent zawsze podkreślał, że odgrywa i odgrywała ogromną rolę w ważnych momentach naszej historii - i tej dawniejszej, i ten niedawnej, jak m.in. zaangażowanie we wsparcie 'Solidarności' i odzyskanie przez Polskę wolności, a następnie - starania o przyjęcie Polski do NATO" - przypomniał szef BPM.
"Polonia zawsze pełni rolę adwokata spraw polskich" - dodał, wskazując, że na spotkaniach z prezydentem obecni będą liderzy najważniejszych amerykańskich instytucji i stowarzyszeń polonijnych.
Drugi etap wizyty pary prezydenckiej w USA związany jest przede wszystkim z udziałem w specjalnej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Kolarski przypomniał, że prezydent w ciągu swojej prezydentury angażował się w pracę Organizacji, rokrocznie biorąc udział w sesjach plenarny ZO ONZ, tradycyjnie organizowanych wczesną jesienią. "Ta specjalna sesja jest też gestem wobec prezydenta, który przez 10 lat aktywnie reprezentował Polskę na forum Narodów Zjednoczonych" - powiedział Kolarski.
We wtorek prezydent odbędzie też szereg spotkań w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych - spotka się z przewodniczącym Zgromadzenia Ogólnego ONZ Philemonem Yangiem, a także ze Stałymi Przedstawicielami różnych państw przy ONZ oraz pracownikami polskiego przedstawicielstwa.
Na marginesie rozmów w ONZ prezydent spotka się także z przedstawicielami amerykańskiej firmy Westinghouse/Bechtel, specjalizującej się w energetyce jądrowej. Firma ta ma być partnerem w budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu. "W czasie wizyt zagranicznych prezydent zawsze zabiega też o sprawy gospodarcze i wszystko to, co sprzyja polskiemu rozwojowi" - podkreślił w rozmowie z PAP Kolarski.
Wieczorem w stałym przedstawicielstwie RP przy ONZ ma odbyć się uroczystość nadania polskiego obywatelstwa Jessemu Eisenbergowi - amerykańskiemu aktorowi i reżyserowi, znanemu m.in. z roli założyciela Facebooka Marka Zuckerberga w filmie "The Social Network".
Eisenberg wyreżyserował także i zagrał główną rolę w zeszłorocznym filmie "Prawdziwy ból", przedstawiającego podróż dwóch amerykańskich kuzynów żydowskiego pochodzenia, którzy podróżują do Polski w celu odkrywania swoich korzeni oraz historii polskich Żydów.
Sam Eisenberg ma polsko-żydowskie korzenie, a jego przodkowie wyemigrowali do USA z Polski i Ukrainy. Aktor w rozmowach z mediami wielokrotnie podkreślał swoje zainteresowanie i bliską więź z Polską, w ubiegłym roku poinformował też, że zaaplikował o polskie obywatelstwo.
"Prawdziwy ból" otrzymał dwie nominacje do tegorocznych Oscarów, który rozdanie odbędzie się w najbliższą niedzielę. "Spotkanie z prezydentem Dudą odbędzie się dwa dni po gali oscarowej (...) Więc być może nasz nowy obywatel będzie już zdobywcą Oscara" - wyraził nadzieję Kolarski.(PAP)
mml/ mhr/ grg/
