Pijany wjechał w grupę pieszych. Nie żyją trzy osoby. Prokuratura wszczyna śledztwo

2024-09-02 13:34 aktualizacja: 2024-09-02, 16:44
Wypadek (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
Wypadek (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Marcin Bielecki
Prokuratura w Kozienicach wszczęła śledztwo w sprawie wypadku w Magnuszewie, gdzie w sobotę pijany 42-letni kierowca forda potrącił pięć osób w wyniku czego troje z nich poniosło śmieć, a dwoje zostało rannych. Oprócz kierującego, zatrzymano też 26-letniego pasażera forda, który uciekł po wypadku.

Do potrącenia dwóch grup pieszych, w sumie pięciu osób, doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Magnuszew w powiecie kozienickim na drodze wojewódzkiej 736. Na miejscu - jak informowała policja - zginęli kobieta i mężczyzna, oboje w wieku 36 lat, w szpitalu zmarła natomiast 55-letnia kobieta.

W wyniku potrącenia poszkodowanych zostało również dwoje innych pieszych: 55-letnia kobieta i 37-latek. Zostali oni hospitalizowani, przy czym mężczyzna opuścił już szpital.

W sprawie spowodowania przez kierowcę będącego w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym wszczęte zostało śledztwo - przekazała w poniedziałek PAP zastępca prokuratora rejonowego w Kozienicach Magdalena Jakubowska.

Jak zaznaczyła, oprócz 42-letniego kierującego fordem, zatrzymano też 26-letniego pasażera tego auta, który po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. "Mężczyzna ten został zatrzymany dzień po zdarzeniu. W chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu, podobnie jak zatrzymany wcześniej kierowca" - wyjaśniła prokurator Jakubowska.

Zastępca prokuratora rejonowego w Kozienicach, powołując się na wstępny etap śledztwa oraz prowadzone i planowane czynności, zastrzegła, iż na razie nie może udzielić bardziej szczegółowych informacji, w tym dotyczących okoliczności w jakich doszło do wypadku. Dodała przy tym, że jeszcze w poniedziałek mają odbyć się sekcje zwłok wszystkich trzech śmiertelnych ofiar wypadku.

Po wypadku policja podała, że 42-letni kierujący fordem, który został wtedy zatrzymany, był pod wpływem alkoholu. W poniedziałek Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu przekazała, że miał on ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie. "Jak się okazało, 42-letni kierujący prowadził pojazd bez uprawnień" - podkreśliła jednocześnie mazowiecka policja.

W komunikacie wyjaśniono, że prawo jazdy 42-latka zatrzymano w 2010 r. za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Zaznaczono przy tym, że "we wrześniu 2020 r. po raz kolejny został on zatrzymany do policyjnej kontroli, kiedy kierował pojazdem nie korzystając z pasów bezpieczeństwa".

"Wtedy kozieniccy policjanci wystosowali wniosek o ukaranie do sądu za kierowanie bez uprawnień, za co miał zakaz prowadzenia pojazdów na rok" - zaznaczyła mazowiecka policja.

Jak podano, odnosząc się do okoliczności sobotniego wypadku w Magnuszewie, do potrącenia tam pieszych doszło poza obszarem zabudowanym, gdy kierujący fordem z nieustalonych na chwilę obecną przyczyn wjechał w idące drogą dwie grupy pieszych - najpierw zostało potraconych troje osób, dwie 55-latki i 37-latek, a następnie para 36-latków. 

mb/ mark/ sma/