Pojawiły się nowe informacje w sprawie śmierci Matthew Perry’ego. Kilka osób może usłyszeć zarzuty

2024-06-26 13:46 aktualizacja: 2024-06-26, 17:21
Matthew Perry. Fot. PAP/EPA/ARMANDO ARORIZO
Matthew Perry. Fot. PAP/EPA/ARMANDO ARORIZO
Zeszłej jesieni zmarł odtwórca kultowej roli Chandlera Binga z ponadczasowego sitcomu „Przyjaciele”. Jak podało biuro lekarza sądowego hrabstwa Los Angeles, przyczyną zgonu Matthew Perry’ego była „ostra reakcja na ketaminę”, która bywa stosowana w leczeniu depresji. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, śledztwo w sprawie śmierci aktora wkrótce dobiegnie końca. Policyjne źródło ujawniło, że prokuratura zamierza postawić zarzuty „co najmniej kilku osobom”.

Pod koniec października zeszłego roku branża filmowa pogrążyły się w żałobie. Niespodziewanie zmarł wówczas Matthew Perry, czyli niezapomniany Chandler Bing z „Przyjaciół”. Czterokrotnie nominowany do nagrody Emmy aktor miał 54 lata. Przez dekady zmagał się on z uzależnieniem od alkoholu i leków opioidowych. W grudniu biuro lekarza sądowego hrabstwa Los Angeles podało, że przyczyną zgonu Perry’ego była „ostra reakcja na ketaminę” - silny środek uspokajający, który bywa stosowany w leczeniu depresji. 

Jak donosi teraz magazyn „People”, wkrótce zakończy się śledztwo w sprawie śmierci słynnego aktora. Cytowany przez pismo informator z organów ścigania zdradził, iż prokuratura zamierza postawić zarzuty „co najmniej kilku osobom”. Policyjne źródło nie ujawniło tożsamości wspomnianych osób. Można jednak domniemywać, że chodzi o dilerów, którzy dostarczyli Perry’emu ketaminę. 

Przed śmiercią gwiazdor poddawany był terapii infuzyjnej ketaminą z powodu stanów lękowych i depresji. W raporcie z sekcji zwłok stwierdzono wszelako, że znajdująca się w jego organizmie substancja nie mogła pochodzić z owej terapii. Amerykańska Agencja do Walki z Narkotykami (ang. Drug Enforcement Administration, DEA) we współpracy z policją z Los Angeles wszczęła dochodzenie, które ma wyjaśnić, skąd aktor pozyskał środek zaliczany do dysocjantów psychodelicznych.

„Trwa śledztwo w sprawie pochodzenia ketaminy, która odegrała rolę w śmierci Matthew. Główne pytanie brzmi, kto dostarczył narkotyk i w jakich okolicznościach. Zarówno lokalna policja, jak i DEA badają tę kwestię od miesięcy. Rozmawiano z kilkoma kluczowymi osobami w Hollywood, które w przeszłości nadużywały narkotyków, ponieważ mogą mieć informacje prowadzące do źródła” – raportował pod koniec zeszłego roku informator serwisu TMZ. 

Perry opowiedział o swoich zmaganiach z uzależnieniem w głośnej autobiografii „Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”. Jak podkreślał, napisał tę książkę głównie po to, by dodać otuchy ludziom walczącym z podobnymi problemami. „Chcę, żeby zrozumieli, że nie są sami, że są osoby, które przechodzą przez to samo, co oni” – zaznaczył w jednym ze swoich ostatnich wywiadów. (PAP Life)

kgr/