Współautorka serialu „Przyjaciele” wspomina ostatnią rozmowę z Matthew Perrym: był szczęśliwy

2023-11-02 16:42 aktualizacja: 2023-11-02, 20:42
Matthew Perry w 2003 r. Fot. PAP/EPA PHOTO/EPA/OLAF KRAAK
Matthew Perry w 2003 r. Fot. PAP/EPA PHOTO/EPA/OLAF KRAAK
28 października odszedł Matthew Perry. Nagła śmierć aktora wstrząsnęła jego przyjaciółmi, współpracownikami i fanami serialu "Przyjaciele", w którym grał Chandlera Binga. Zszokowana tą tragedią jest też współautorka tego sitcomu Marta Kauffman. Jak wyjawiła, rozmawiała z Perrym dwa tygodnie przed feralnym sobotnim popołudniem i był wtedy w świetnym nastroju. Kauffman podkreśliła, że jego śmierć wydaje się jej szczególnie niesprawiedliwe, bo po wielu latach zmagań z uzależnieniami w wyszedł na prostą.

Od kilku dni miliony ludzi na całym świecie opłakują śmierć Matthew Perry'ego, którego uwielbiali za rolę Chandlera Binga. Ta strata jest szczególnie dotkliwa dla tych, którzy go znali, pracowali z nim i mieli świadomość tego, jak trudną drogę przeszedł, aby po wielu latach zmagań uporać się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. W tym gronie była pomysłodawczyni i współautorka serialu "Przyjaciele", Marta Kauffman.

W rozmowie z „Today” producentka wyznała, że rozmawiała z Perrym dwa tygodnie przed jego śmiercią. „To była świetna rozmowa. Był szczęśliwy i pogodny. Nie wydawał się niczym przytłoczony. W końcu poczułam ulgę, zobaczyłam, że już nie muszę się o niego martwić. Był w znacznie lepszej kondycji, wyglądał dobrze, emocjonalnie był w dobrym miejscu, był trzeźwy, rzucił palenie. Był w naprawdę dobrym miejscu i dlatego wydaje się to takie niesprawiedliwe” – wyznała. 

Współtwórczyni jednego z najpopularniejszych seriali na świecie potwierdziła też to, co mówili inni znajomi Perry'ego - że miał on wiele planów na przyszłość. Po wielu latach walki z własnymi demonami aktor chciał pomagać innym ludziom, którzy zmagają się z uzależnieniami. Zdaniem Kauffman to właśnie chęć niesienia pomocy stała się dla niego celem życia. „Zrobił tak wiele dobrego. Gdy usłyszałam wiadomość o jego śmierci, byłam w szoku. W pierwszym odruchu chciałam wysłać do niego wiadomość. Potem przyszła fala ogromnego smutku i brak zrozumienia dla tego, co się stało, bo oto jest tutaj z nami, szczęśliwy, po czym go nie ma. Straciłam przyjaciela i sądzę, że wielu ludzi, fanów serialu, czuje to samo. Mają wrażenie jakby i oni tego przyjaciela stracili” – wyznała ze łzami w oczach. 

Zmarł aktor Matthew Perry

Matthew Perry zmarł w sobotę 28 października. Jego ciało znaleziono w domowym jaccuzi. Wciąż nie jest znana oficjalna przyczyna śmierci. Na razie policja wykluczyła zabójstwo, a wstępne wyniki badań toksykologicznych wskazują na to, że aktor nie zmarł z powodu przedawkowania fentanylu lub metamfetaminy. Zdaniem jednego ze znajomych Perry'ego bardzo prawdopodobną przyczyną zgonu mogło być nagłe zatrzymanie akcji serca. Wersja o tyle prawdopodobna, że w 2018 roku aktor otarł się o śmierć, gdy jego serce nagle się zatrzymało. Wtedy jednak w pobliżu był jego asystent, który natychmiast wezwał pomoc. Tym razem w pobliżu Perry'ego nie było nikogo. (PAP Life)
 
mmi/