Polska 2050: namawiamy Szymona Hołownię do startu w wyborach prezydenckich

2024-08-16 07:01 aktualizacja: 2024-08-16, 17:52
Szymon Hołownia. Fot. PAP/Marcin Obara
Szymon Hołownia. Fot. PAP/Marcin Obara
Namawiamy Szymona Hołownię do startu w wyborach prezydenckich; to nasz naturalny kandydat i na razie nic nie wskazuje na to, by miało być inaczej - powiedzieli PAP politycy Polski 2050. Wspólny kandydat koalicji rządzącej to interesujący eksperyment, ale temat jednej listy mamy już za sobą - dodali.

Jak wynika z kalendarza wyborczego, wybory prezydenckie prawdopodobnie odbędą się w maju 2025 r. Większość formacji politycznych nie ogłosiła jeszcze swoich kandydatów, ale ruszyła już giełda nazwisk i trwają rozmowy ws. ewentualnych scenariuszy wyborczych.

W koalicji rządzącej pojawił się pomysł wystawienia jednego wspólnego kandydata, jednak politycy Polski 2050, z którymi rozmawiała PAP, są zdania, że jest to mało prawdopodobny scenariusz.

Maciej Żywno, wicemarszałek Senatu i szef sztabu wyborczego Polski 2050 w wyborach samorządowych 2024 r., powiedział PAP, że sprawa startu lidera formacji, marszałka Sejmu Szymona Hołowni, jest cały czas otwarta. "Namawiamy Szymona Hołownię, jest dla nas jedynym z możliwych kandydatów. Jednak teraz to głównie od naszego lidera zależy, jaką podejmie ostateczną decyzję" - powiedział.

Zapytany, jakie warianty rozważa jego środowisko polityczne, odpowiedział: "Myślę, że potrzebujemy własnego kandydata po to, żeby nie utonąć w znanym nam politycznym obrazie, natomiast jest jeszcze za wcześnie na deklarowanie ostatecznej decyzji, czy pójdziemy z własnym komitetem, czy wspólnym. Rozmowy trwają".

Dopytywany, czy ludowcy poprą start Hołowni, czy też rozważają udzielenie poparcia wspólnemu kandydatowi całej koalicji rządzącej, Żywno przypomniał ostatnią deklarację prezesa PSL-u. Wicepremier, szef MON i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił pod koniec lipca w radiu TOK FM, że jego zdaniem najbardziej prawdopodobnym wspólnym kandydatem Trzeciej Drogi na prezydenta jest marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

"Słowa prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza o wsparciu dla Szymona Hołowni są dla nas wiążące i póki co tego się trzymamy" - podkreślił Żywno.

Wicemarszałek odniósł się również do pomysłu poparcia wspólnego kandydata koalicji 15 października. "To byłby kolejny interesujący eksperyment, ale przerabialiśmy już temat jednej listy i to dawno za nami. Ale z pewnością wspólny kandydat w drugiej turze to oczywistość" - powiedział.

Jego zdaniem ostateczne rozwiązania będą znane prawdopodobnie na jesieni. Jest to też realny termin ogłoszenia decyzji lidera Polski 2050. "Nie wiem, czy będzie to na naszym kongresie, ale na pewno jesienią będą już decyzje w tej sprawie, ponieważ wtedy już wszystkie ugrupowania będą musiały się jakoś określić" - wyjaśnił Żywno.

Lider Polski 2050 Szymon Hołownia również zapowiadał przed wakacjami, m.in. w rozmowie z PAP, że jesienią podejmie ostateczną decyzję. Jednak już teraz politycy jego ugrupowania przyznają w rozmowie z PAP, że działacze namawiają go do kandydowania i liczą, że zdecyduje się na start.

"W naszym środowisku politycznym panuje przekonanie, że Szymon Hołownia jest naturalnym kandydatem Trzeciej Drogi, a więc koalicji Polska 2050-PSL. Na razie nic nie wskazuje na to, aby miało być inaczej" - powiedziała PAP posłanka Polski 2050-TD Izabela Bodnar.

Przypomniała, że lider Polski 2050 rozpoczął karierę polityczną, właśnie od startu w wyborach prezydenckich 2020 r. i od tego czasu nigdy nie ukrywał, że Pałac Prezydencki jest jego celem politycznym.

Bodnar zaznaczyła, że ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do samego Hołowni i zarządu krajowego partii. "Ale z dużym prawdopodobieństwem wydaje nam się, że Szymon wystartuje w tych wyborach. Decyzja w tej sprawie wyklaruje się zapewne w ciągu dwóch miesięcy" - dodała.

Posłanka podkreśliła, że Hołownia ma pełne wsparcie jego środowiska politycznego. Zastrzegła jednak, że sytuacja w polityce jest dynamiczna i za wcześnie na jakiekolwiek ostateczne deklaracje. "Do jesieni wiele może się wydarzyć. Dopiero wtedy zobaczymy, jakie będą ostateczne rozstrzygnięcia. Nie znamy przecież jeszcze kandydatur innych partii, w tym kandydata Koalicji Obywatelskiej" - powiedziała Bodnar.

"Myślę, że w dużej mierze scenariusze wydarzeń będą zależne od tego, co zrobi Donald Tusk: kogo wystawi i czy sam nie wystartuje, przecież w przestrzeni publicznej krąży taka opcja. Aspiracje ma także Radosław Sikorski, ale chyba największe poparcie ma z kolei Rafał Trzaskowski. Tak więc myślę, że wiele elementów trzeba będzie poukładać" - oceniła posłanka.

Jak dodała, nie wierzy jednak w wystawienie wspólnego kandydata całej koalicji rządzącej: tj. KO, PSL, Lewicy i Polski 2050. Jej zdaniem wybory prezydenckie rządzą się innymi prawami niż parlamentarne czy samorządowe. "Oczywiście dołożymy wszelkich starań, by nie dopuścić do wygranej kandydata PiS. Jednak teraz mamy sezon ogórkowy i jest zbyt wcześnie na deklarowanie jakiegokolwiek konkretnego scenariusza" - powiedziała Bodnar. (PAP)

Autorka: Daria Kania

kgr/