Jak informuje portal „Deadline”, „Mr Burton” opowie prawdziwą historię znajomości walijskiego dyrektora szkoły Philipa Burtona oraz młodego i nieokrzesanego ucznia, Richarda Jenkinsa. Marzący o zawodzie aktora chłopak musiał zmagać się ze stojącymi na tej drodze przeszkodami. Były to m.in. kłopoty w domu, widmo zbliżającej się wojny oraz jego własny brak dyscypliny. Pan Burton rozpoznał w chłopaku talent do aktorstwa i jako swoją życiową misję obrał sobie walkę o jego przyszłość, zostając jego wychowawcą, surowym opiekunem, a finalnie przybranym ojcem.
Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się późną wiosną. Rolę tytułowego pana Burtona zagra Toby Jones. Lesley Manville zagra rolę Ma Smith. Gospodyni i powiernicy pana Burtona, która również miała wpływ na rozwój młodego Richarda Jenkinsa. Trzymała go z dala od kłopotów i służyła radą. Nie wiadomo jeszcze, kto wcieli się w rolę młodego Richarda Burtona. W obsadzie filmu znaleźli się również Aimee-Ffion Edwards („Kulawe konie”) oraz Aneurin Barnard („Dunkierka”). Edwards zagra starszą siostrę Jenkinsa, a Barnard szwagra, który opiekował się nim po śmierci matki.
Scenariusz filmu napisali Tom Bullough i Josh Hyams. Reżyserią zajmie się Marc Evans („Morderstwo w sieci”). Premiera filmu planowana jest na 2025 rok, na kiedy to przypada setna rocznica urodzin Richarda Burtona. „Będzie to wzruszająca opowieść o ludziach, bez których legendy takie jak Richard Burton nigdy by nie zaistniały. Wzorując się na filmach pokroju +Stowarzyszenia umarłych poetów+ i +Buntownika z wyboru+, nie możemy doczekać się pokazania +Mr Burton+ widzom” – mówi producentka Sarah Lebutsch. (PAP Life)
ep/