Prof. Zoll: prezydent powinien chronić konstytucję przed samym sobą

2024-02-02 14:14 aktualizacja: 2024-02-02, 18:02
Prof. Andrzej Zoll Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Prof. Andrzej Zoll Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Prezydent powinien ”chronić Konstytucję przed samym sobą - jest osobą, która wyjątkowo często ją łamie” – podkreślił były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Zoll. Ocenił też, że można rozważyć przeniesienie wszystkich członków Trybunału Konstytucyjnego w stan spoczynku i powołać nowy skład TK.

Były prezes TK, były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej i były Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zoll ocenił w piątek w programie #RZECZoPOLITYCE, że prezydent Andrzej Duda "wyjątkowo często" łamie Konstytucję. Jego zdanie, za to, po zakończeniu kadencji, "poniesie odpowiedzialność". Profesor ocenił też, że skład osobowy TK można zmienić, przenosząc obecnych sędziów w stan spoczynku.

"Prezydent jest strażnikiem konstytucji – wynika to właśnie z konstytucji, taka jest jego rola. Prezydent powinien przede wszystkim chronić Konstytucję przed samym sobą – jest osobą, która wyjątkowo często ją łamie” – podkreślił prof. Zoll. Jak jednocześnie zauważył, że obecny układ sił politycznych w parlamencie wyklucza możliwość postawienia prezydenta Dudy przed Trybunałem Stanu. Ale, dodał, "nie wyłącza to odpowiedzialności przed sądami powszechnymi". "Nie można być bezkarnym" – dodał były prezes TK.

Jako przykład łamania konstytucji przez obecnego prezydenta prof. Zoll podał m.in. ułaskawienie w 2015 r. byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Przypomniał, że prezydent stwierdził wtedy, iż chce "uwolnić" wymiar sprawiedliwości od załatwienia tej sprawy. "Prezydent nie ma żadnej kompetencji, jeżeli chodzi o władzę sądowniczą, wyjątkiem jest tylko ułaskawienie" – dodał prof. Zoll.

"Ale to nie jest tak, jak twierdzi prezydent i jego kancelaria, że sprawę rozstrzyga artykuł 139 Konstytucji, mówiący, że prezydent ma prawo ułaskawienia. (Prezydent i urzędnicy kancelarii – PAP) twierdzą, że na tym się ta norma kończy, że nie ma w tym artykule mowy o tym, że wyrok musi być prawomocny. Ale oprócz artykułu 139 jest artykuł 42 ustęp 3, który stwierdza, że osoba, dopóki nie zostanie prawomocnie skazana, musi być traktowana jako osoba niewinna. Wobec tego nie można ułaskawić osoby niewinnej - to jest nonsens. Nie można odczytywać tylko jednego przepisu, pomijając inne przepisy w konstytucji, a to prezydent robi dosyć często. Prezydent musi się liczyć ze swoją odpowiedzialnością po zakończeniu kadencji” – podkreślił były prezes TK.

To, że prezydent nadal uważa, że Kamiński i Wąsik nadal sprawują mandaty poselskie, prof. Zoll określa jako działanie niezgodne z Konstytucją.

”Jest artykuł 99 ustęp 3 Konstytucji, który stwierdza wyraźnie, że osoby skazane na karę pozbawienia wolności nie mogą być posłami, dotyczy to także senatorów. Tutaj prezydent łamie Konstytucję w sposób zupełnie jawny. Ci panowie stracili mandat w chwili ogłoszenia orzeczenia, czyli 20 grudnia 2023 roku. Od tego czasu nie są na pewno posłami. Ten upór prezydenta jest całkowicie nieuzasadniony” – zaznaczył prof. Zoll.

Według profesora Zolla innym przykładem łamania Konstytucji przez prezydenta Dudę jest sprawa nowych członków Państwowej Komisji Wyborczej, wybranych przez Sejm w grudniu ub.r., którzy nadal nie zostali zaprzysiężeni.

"(Prezydent) łamie konstytucję w oczywisty sposób. Łamie, nie pierwszy raz, zasadę podziału władzy. Prezydent nie ma żadnej kompetencji co do składu członków PKW wybranych przez Sejm. To wyłączna kompetencja Sejmu. Prezydent jest osobą, która ma przyjąć ślubowanie – i to jest wyłączna kompetencja prezydenta" – podkreślił profesor.

Były szef PKW zauważył, że tę sprawę rozwiązać można w sposób "nieelegancki". "Te osoby powinny wysłać poświadczony przez notariusza tekst ślubowania do Pałacu Prezydenckiego. To jest z ich strony złożenie ślubowania. I zamknąć w ten sposób sprawę. Tutaj prezydent łamie zasadę podziału władzy. To jest tylko kompetencja władzy ustawodawczej" – ocenił Zoll.

Na pytanie, w jaki sposób rozwiązać sytuację w TK, gdzie orzekają także tzw. sędziowie dublerzy profesor odparł, że kadencję powinni zakończyć wszyscy sędziowie Trybunału, a można rozwiązać przenosząc ich wszystkich w stan spoczynku.

"(Można rozwiązać to) tak jak z Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego: załatwić to sprawą stanu spoczynku. To co prawda płacenie, ale może dla państwa byłoby to opłacalne - skierować te osoby w stan spoczynku i wybrać na nowo 15 nowych sędziów" – powiedział były prezes TK.

Zgodnie z przepisami sędziemu TK w stanie spoczynku przysługuje uposażenie w wysokości 75 proc. ostatnio pobieranego wynagrodzenia miesięcznego z wyłączeniem dodatku funkcyjnego. Uposażenie to jest waloryzowane stosownie do zmian wynagrodzenia zasadniczego sędziów Trybunału. Zdaniem profesora tempo orzekania przez sędziów obecnego składu TK ”bardzo spowolniło”.

”Były sprawy wyraźnie 'wrzucane do szuflad'” – zaznaczył. Jako przykład podał sprawę skargi dotyczącej odebrania emerytur pracownikom służb specjalnych PRL, która czeka na rozpatrzenie przez TK od sześciu lat. (PAP)

Autor: Andrzej Klim

kno/