O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Spektakl o młodych. Grzegorz Damięcki debiutuje jako reżyser [NASZE WIDEO]

Poprzez ten spektakl chciałbym nakłonić dzieci, młodzież i rodziców, żeby popatrzyli, co się dzieje w ich domu - mówi PAP Grzegorz Damięcki, reżyser "Ostatniej lekcji" Marii Gustowskiej. Prapremiera spektaklu na Scenie 61 Teatru Ateneum w Warszawie - w sobotę.

"Przedstawienie powstało na podstawie naszych improwizacji. Przygotowałem dla młodych aktorów 50 pytań, m.in. pytania typu: czym jest dla nich miłość, co im przeszkadza, a co pomaga żyć, czego by chcieli więcej i czego mniej? Jaki mają stosunek do siebie nawzajem, jak traktują starość, jak podchodzą do rozmaitych skrajnych sytuacji" - powiedział Grzegorz Damięcki. "Wyszliśmy na scenę i zaczęliśmy rozmawiać, zaczęliśmy się kłócić, a czasami zgadzać. Rozmawialiśmy o polaryzacji pod każdym względem, o poszukiwaniu przynależności za wszelką cenę; o tym, co zrobiła z młodymi ludźmi pandemia, o ich kompletnym "rozjechaniu", o braku możliwości komunikowania się na żywo. I o tym wszystkim jest nasz spektakl" - wyjaśnił reżyser.

Przypomniał, że Teatr Ateneum za dyrekcji Janusza Warmińskiego przygotowywał mnóstwo prapremier. "Dyrektor Warmiński szukał tekstów opowiadających o współczesności. Robił prapremiery sztuk z Europy Zachodniej" - tłumaczył. "Jest to teatr, w którym są przeróżne przedstawienia. Wspaniale przygotowane. Ale brakowało mi tekstu, który opowiadałby o kimś takim, jak np. moje dzieci, które mają 20, 19 lat. Ludzie w tym przedziale wiekowym borykają się z niewyobrażalnymi problemami, a państwo w ogóle nie jest przygotowane, aby nieść pomoc ludziom, którzy w pewien sposób "się rozjechali"" - podkreślił Grzegorz Damięcki.

Więcej

Fot. PAP/Radek Pietruszka

Takiej magii w polskim teatrze jeszcze nie było. Premiera "Wicked" w Teatrze Muzycznym "Roma" [NASZE WIDEO]

Reżyser wyjaśnił, że na próbach pojawiła się młoda dramaturżka Maria Gustowska. "Dzięki niej udało nam się taki współczesny tekst stworzyć i już mam sygnały od ludzi bardzo młodych, że jest to sztuka o nich. Bo to nie jest tekst napisany przez kogoś starszego, który sobie wyobraża, jak to jest wśród nastolatków" - zaznaczył. "Mam nadzieję, że ten spektakl będzie też dotykał inne pokolenia, bo mowa w nim i o rodzicach, i o dziadkach" - dodał.

Kim są bohaterowie "Ostatniej lekcji"?

"Bohaterami jest czworo bardzo młodych ludzi, którzy 5-6 lat temu zdawali razem maturę, a ponieważ czas zasuwa - to już w międzyczasie nastąpiły gigantyczne zmiany w ich życiu. To są ludzie, którzy już na etapie szkoły bardzo się od siebie różnili, a w tej chwili dopadła ich ta okropna, paskudna polaryzacja" - mówił. "W pewnym sensie powinnością artysty jest wydanie takiemu stanowi rzecz wojny" - zaznaczył reżyser.

Wyjaśnił, że "ta czwórka bohaterów inaczej postrzega rzeczywistość, zupełnie inaczej się w niej odnajduje". "Są przekonani o tym, że tylko ich wersja i wizja świata jest jedynie słuszna" - powiedział Grzegorz Damięcki.

"Poprzez ten spektakl chciałbym nakłonić dzieci, młodzież i rodziców, żeby popatrzyli, co się dzieje w ich domu" - zaznaczył reżyser, dodając, że "liczy na to, że widzowie wyjdą po nim poruszeni i np. oburzeni językiem, którym posługują się bohaterowie, a który wcale nie jest językiem na pokaz".

Więcej

Sandra Drzymalska, Maria Kowalska i Vanessa Aleksander. Fot. PAP/Radek Pietruszka, Albert Zawada

Kto zagra Izabelę Łęcką u boku Marcina Dorocińskiego?

Pytany o to, kim jest stary nauczyciel w przedstawieniu, Grzegorz Damięcki powiedział: "postać profesora to mój ukłon w stosunku do mojego pedagoga, z którym spędziłem licealne lata szkolne". "Nie miałem z nim łatwo. Uczyłem się liceum nie cztery, ale pięć lat. Darłem z moim wychowawcą koty, kruszyłem z nim kopie, bo uważałem go wtedy za okropnego człowieka, który rzuca mi kłody pod nogi. Wydawało mi się, że szydzi ze mnie, wyśmiewa mnie, dyskredytuje etc." - mówił. "Po latach dotarło do mnie, że obok tego wszystkiego, co oczywiście się zdarzało i mogło mnie dotykać, w jego działaniach była pewna metoda" - zaznaczył.

"W tym przedstawieniu nauczyciel jest symbolem tego wszystkiego, co stare, co z punktu widzenia młodych nadaje się "na odstrzał", co jest nieinteresujące i przeszkadzające. A w nim ogniskuje się to, co myśli starsze pokolenie o młodych" - powiedział. "Jego postać to człowiek z przeszłości, który ma jednak swój świat i dopóki istnieje na ziemi, dopóty jest ważny. Bo wszyscy jesteśmy ważni, najważniejsi" - podkreślił reżyser.

Potrzeba dialogu w świecie ciągłego pędu

Jak wyjaśniono w zapowiedzi, "rzecz dzieje się tu i teraz". "W Warszawie, współcześnie, w mieście, w którym mieszka prawie dwa miliony osób, a każdy z nich ma swój własny świat, tak odrębny od wszystkich innych. Mówimy tym samym językiem, ale nie rozumiemy siebie nawzajem albo nie próbujemy zrozumieć. Czy w świecie ciągłego pędu i radykalizacji postaw społecznych i politycznych jest jeszcze szansa na dialog młodych ze starymi, wierzących z ateistami, konserwatystów z liberałami?" - napisano o przedstawieniu

Więcej

Piotr Augustyniak. Fot. Bartek Barczyk dla Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Piotr Augustyniak: kiedy świat płonie, trzeba kontemplować istnienie [WYWIAD]

"Na zaproszenie starego nauczyciela w jego mieszkaniu pojawia się czwórka byłych uczniów. Kolegów i koleżanek z klasy, którzy jeszcze niedawno podawali sobie ściągi na sprawdzianach i plotkowali o tym, kto z kim pójdzie na studniówkę. Od matury minęło zaledwie kilka lat, ale wiele w tym czasie się zmieniło" - czytamy o akcji spektaklu.

Zaznaczono, że ""Ostatnia lekcja" to sztuka o deficytach, jakie widzimy we współczesnym świecie i o ogromnej potrzebie dialogu". "Powstała specjalnie na potrzeby tego spektaklu, w ścisłej współpracy z zespołem aktorskim" - wyjaśniono.

"Ostatnia lekcja" w Teatrze Ateneum

W spektaklu wystąpi gościnnie Adam Ferency, po raz pierwszy na deskach Teatru Ateneum.

Autorką sztuki jest Maria Gustowska. Reżyseria - Grzegorz Damięcki. Scenografię zaprojektowała Olga Michaluk, a kostiumy - Zoya Wygnańska. Muzyka - Marcin Molski.

Występują: Jakub Pruski, Paweł Gasztold-Wierzbicki, Natalia Stachyra, Maria Witkowska i Adam Ferency.

Premiera "Ostatniej lekcji" - 5 kwietnia o godz. 19 na Scenie 61 Teatru Ateneum w Warszawie. Kolejne przedstawienia - 6 oraz 12-13 kwietnia.

Grzegorz Janikowski (PAP)

gj/ dki/ ał/

Zobacz także

  • Scena ze spektaklu "Heksy". Fot. Teatr Polski w Podziemu/N. Kabanow

    To jeden z najgłośniejszych utworów feministycznych ostatnich lat. "Heksy" na Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych

  • Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Takiej magii w polskim teatrze jeszcze nie było. Premiera "Wicked" w Teatrze Muzycznym "Roma" [NASZE WIDEO]

  • Jacek Wakar, fot. PAP/Mateusz Rekłajtis

    "To był bardzo ważny rok w polskim teatrze". Szef działu kultury PAP o wyzwaniach, przed jakimi stoją twórcy [NASZE WIDEO]

  • Próba prasowa spektaklu „Opowieści Lasku Wiedeńskiego” w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej na Scenie przy Wierzbowej im. Jerzego Grzegorzewskiego Teatru Narodowego w Warszawie. Fot.  PAP/Piotr Nowak

    Dziś obchodzimy 63. Międzynarodowy Dzień Teatru. "Potrzebujemy nowych sposobów narracji" [NASZE WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP