We wtorek rozstrzygnięcia w "polskiej" grupie

2024-06-24 12:34 aktualizacja: 2024-06-24, 12:44
Kylian Mbappe. Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
Kylian Mbappe. Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
Wtorkowym meczem z Francją w Dortmundzie piłkarska reprezentacja Polski zakończy występy w mistrzostwach Europy w Niemczech. "Trójkolorowi" walczą o pierwsze miejsce w grupie D z Holandią i Austrią. W grupie C awans przypieczętować może Anglia.

Biało-czerwoni, którzy jako jedyni w całym turnieju mają zero punktów (po dwóch kolejkach zero na koncie miały też Węgry, ale w niedzielę "Madziarzy" pokonali Szkocję 1:0), rozpoczną starcie z wicemistrzami świata w Dortmundzie o godz. 18. Równocześnie w Berlinie zacznie się mecz Holandii z Austrią.

Francja i Holandia mają po cztery punkty, natomiast Austria, która w piątek ograła Polskę 3:1, zgromadziła trzy. Niewykluczone, że wszyscy rywale biało-czerwonych zakwalifikują się do 1/8 finału, bo do tej rundy dostaną się też cztery z sześciu zespołów z trzecich miejsc w swoich grupach.

Cały czas nie wiadomo, czy przeciwko Polsce zagra kapitan i największa gwiazda "Trójkolorowych" Kylian Mbappe. Napastnik, który przeniósł się przed turniejem z Paris Saint-Germain do Realu Madryt, w pierwszym spotkaniu Euro 2024 z Austrią (1:0) doznał złamania nosa i pauzował w starciu z Holandią (0:0). Od kilku dni trenuje w masce, a w poniedziałkowy poranek francuskie media doniosły, że testuje obecnie nową, lepiej dopasowaną do jego twarzy.

"Wszystko zmierza we właściwym kierunku, wraca do pełni zdrowia po tym uderzeniu, opuchlizna z dnia na dzień jest coraz mniejsza. Przyzwyczaja się do maski. Czuje się dobrze" - powiedział selekcjoner Didier Deschamps, który nie chciał jednak zdradzić, czy Mbappe jest gotowy do gry we wtorek.

Trener biało-czerwonych Michał Probierz zapowiedział, że tym razem w bramce nie zagra Wojciech Szczęsny. Tym samym doświadczony polski piłkarz być może zakończył już występy w drużynie narodowej, choć oficjalnie tego jeszcze nie ogłosił.

Sędzią meczu w Dortmundzie będzie Włoch Marco Guida, który dotychczas prowadził jedno spotkanie z udziałem Polski: towarzyski mecz z Rosją (1:1) w 2021 roku.

Francja, podobnie jak Holandia, ma już praktycznie pewny awans do fazy pucharowej. Austria, jeśli chce być spokojna, powinna przynajmniej zremisować z Holandią.

"Wynik meczu z Polską dodał nam pewności siebie, ale to jeszcze nie koniec. Musimy podładować akumulatory i wypracować odpowiednie podejście na spotkanie z Holandią. Potrzebny nam jeszcze przynajmniej jeden punkt" - zaznaczył selekcjoner Austrii Niemiec Ralf Rangnick.

Bardziej zacięta jest rywalizacja w grupie C, w której po dwóch kolejkach prowadzi Anglia z czterema punktami. Dania i Słowenia mają po dwa, a Serbia - jeden.

Anglia, która grała wprawdzie mało przekonująco, ale może być raczej spokojna o awans, zmierzy się o godzinie 21 w Kolonii ze Słowenią, a w tym samym czasie w Monachium Dania rywalizować będzie z Serbią.

"Jesteśmy w pełni świadomi, że nasza gra tutaj musi się poprawić, ale pod względem liczby punktów i bramek jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak w poprzedniej edycji mistrzostw Europy, i to nam odpowiada. Musimy być gotowi na wyzwanie, jakie rzuci nam Słowenia" - powiedział selekcjoner finalistów turnieju w 2021 roku Gareth Southgate.

W Monachium w lepszej sytuacji jest Dania, która może awansować - z drugiego lub trzeciego miejsca - nawet w przypadku remisu, ale jeden punkt nie dałby podopiecznym Kaspera Hjulmanda żadnej gwarancji. Serbia potrzebuje zwycięstwa, bo w przypadku remisu rozważania, czy da radę awansować z trzeciej lokaty, wydają się czysto teoretyczne.

"Dania to dobry zespół. Posiada piłkarzy światowej klasy, którzy regularnie występują w najważniejszych rozgrywkach. Ale nie są nie do pokonania. Nie będzie łatwo, ale mamy szansę kontrolować nasze losy. Zrobimy wszystko, co możliwe, pozostawimy na murawie ostatnie krople potu" - obiecał selekcjoner Dragan Stojkovic.

Wtorek jest przedostatnim dniem fazy grupowej. Dzień później rozegrane zostaną ostatnie mecze w grupach E i F. Awans zapewniony mają dotychczas: Niemcy, Szwajcaria, Hiszpania oraz Portugalia. (PAP)

kgr/