Wiceminister Mularczyk w „Newsweeku”: Amerykanie powinni zrozumieć kwestię odszkodowań za wyrządzone Polsce krzywdy podczas II wojny światowej
Polacy uważają, że Amerykanie powinni zrozumieć kwestię odszkodowań za szkody wyrządzone Polsce podczas II wojny światowej. Odpowiedzialność za nierozwiązanie tej kwestii, która wciąż dzieli Polaków i Niemców, spoczywa na państwie niemieckim – napisał wiceminister spraw zagranicznych Polski Arkadiusz Mularczyk w amerykańskim tygodniku „Newsweek”.

„Próbując systematycznie i celowo wyeliminować naród polski i żydowski, Niemcy wdrożyły ideologię rasowej, narodowej i kulturowej supremacji, która doprowadziła do Holokaustu i śmierci 5,2 miliona polskich obywateli” – przypomina polski polityk.
Polska jako pierwsza stawiła w 1939 r. hitlerowskim Niemcom, a w szeregach polskiej armii walczyło 100 tys. żołnierzy pochodzenia żydowskiego. W ciągu sześciu lat brutalnej wojny polski przemysł został zniszczony, a ludność – zdziesiątkowana. Niemieckim okupantom zależało następnie na zwróceniu przeciwko sobie ludności polskiej i żydowskiej, ale przykład rodziny Ulmów pokazuje, że im się to nie udało – zaznacza autor.
„Niemcy wdrożyli politykę niszczenia polskich elit, która okazała się skuteczna. Powojenna populacja Polski w 1945 r. była o około 30 proc. niższa niż w 1939 r.” – pisze Mularczyk. Po wojnie PKB Niemiec był wyższy niż w 1939 r. Polski PKB powrócił do poziomu z 1939 r. dopiero pod koniec lat 70. Niemal równie długo trwała odbudowa populacji Polski” – dodaje.
Pomimo tego, że Polska poniosła największe straty ludzkie i materialne ze wszystkich krajów europejskich w wyniku rozpoczętej przez Niemcy wojny, nie otrzymała po jej zakończeniu żadnych reparacji – podkreśla wiceminister.
„Polska znalazła się w sowieckiej strefie wpływów po 1945 r., a następnie została odsunięta na boczny tor w 1990 r., pomimo uzyskania niepodległości w 1989 r., co oznaczało, że nigdy nie podpisano żadnego traktatu z Niemcami i nigdy nie dokonano płatności za szkody wojenne” – zaznacza polityk dodając, że Niemcy po 1945 r. wypłaciły za to reparacje wszystkim innym państwom-ofiarom.
„Sytuacja Polski jest wyjątkowa, a rozbieżność między tym, jak Polska i inne państwa-ofiary zostały potraktowane, jest zaskakująca” – ocenia Mularczyk.
Dlatego obecny polski rząd zwrócił się do rzadu w Berlinie o podjęcie rozmów w sprawie odszkodowań za straty wojenne. Według wiceministra Mularczyka Niemcy powinny dawać przykład jako członek NATO i ważne państwo UE. „Rozmawiając z Polską, Niemcy udowodnią, że nie boją się swoich zobowiązań, są świadome, że nie mogą stosować podwójnych standardów i mogą zająć centralne miejsce jako wiodące państwo” – ocenia polityk.
„Dopóki Niemcy odmawiają podjęcia rozmów z Polską, dopóty ich kandydatura na stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ będzie absurdalna” – dodaje. (PAP)
gn/