Sunak, odnosząc się do orzeczenia Sądu Najwyższego, który wcześniej w środę uznał plan rządu za niezgodny z prawem, oświadczył, że jego gabinet pracuje nad nowym traktatem międzynarodowym z Rwandą, mającym rozwiać obawy sędziów i zapewnić gwarancje bezpieczeństwa.
"Zapewni to prawne gwarancje, że relokowani z Wielkiej Brytanii do Rwandy będą chronieni przed wydaleniem z Rwandy i jasno określi, że sprowadzimy z powrotem każdego, jeśli nakaże to sąd. Sfinalizujemy ten traktat w świetle dzisiejszego orzeczenia i niezwłocznie go ratyfikujemy" - zapowiedział brytyjski premier.
"Musimy skończyć z tą karuzelą. Powiedziałem, że zamierzam fundamentalnie zmienić nasz kraj i naprawdę mam to na myśli. Dlatego też ogłaszam dzisiaj, że podejmiemy wyjątkowy krok w postaci wprowadzenia przepisów nadzwyczajnych. Umożliwi to parlamentowi potwierdzenie, że dzięki naszemu nowemu traktatowi Rwanda jest bezpieczna" - dodał.
W środowym orzeczeniu Sąd Najwyższy - będący ostatnią instancją sądowniczą w Wielkiej Brytanii - uznał, że imigranci odesłani do Rwandy byliby narażeni na "realne ryzyko" deportacji do kraju pochodzenia, niezależnie od tego, czy ich podstawy do ubiegania się o azyl byłyby uzasadnione, czy nie, a to oznaczałoby naruszenie prawa międzynarodowego.
Decyzja ta stanowi ogromny cios dla sztandarowej polityki imigracyjnej rządu, która ma na celu powstrzymanie nielegalnych przepraw przez kanał La Manche. Zatrzymanie łodzi z imigrantami było jedną z pięciu obietnic złożonych przez Sunaka na początku tego roku.
Premier wskazał, że plan deportacji imigrantów do Rwandy zablokowany został nie tylko przez sądy brytyjskie, gdyż w czerwcu zeszłego roku pierwszy lot do tego kraju zatrzymany został przez Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC). Sunak odrzucił naciski ze strony prawego skrzydła Partii Konserwatywnej, które postuluje wypowiedzenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, ale obiecał: "Nie pozwolę zagranicznemu sądowi zablokować tych lotów".
"Jeśli trybunał w Strasburgu zdecyduje się interweniować wbrew wyraźnej woli parlamentu, jestem gotów zrobić wszystko, co konieczne, aby loty wystartowały. Jesteśmy rozsądnym rządem i jest to rozsądny kraj, ale cierpliwość Brytyjczyków została rozciągnięta do granic możliwości" - podkreślił.
Przekonywał też, że mimo braku lotów deportacyjnych wywiązuje się ze swojej obietnicy zatrzymania łodzi i wskazał na spadek o jedną trzecią w stosunku od ubiegłego roku liczby nielegalnych imigrantów, którzy przedostali się do Wielkiej Brytanii. "Usuniemy pozostałe bariery i loty wyruszą na wiosnę, jak planowano" - zapowiedział.
Deportacje do Rwandy
Budzącą duże kontrowersje umowę z Rwandą o deportowaniu tam nielegalnych imigrantów przepływających przez kanał La Manche zawarł w kwietniu 2022 roku rząd Borisa Johnsona. Jego następcy, Liz Truss i Rishi Sunak, podtrzymywali zamiar kontynuowania tej polityki, ale mimo że brytyjski rząd wydał na ten cel już 140 mln funtów, do Rwandy nie została jeszcze wysłana ani jedna osoba.
Na podstawie umowy nielegalni imigranci mieli być wysyłani do Rwandy, gdzie rozpatrywano by ich wnioski o azyl. Jeśli mieliby podstawy do otrzymania azylu, otrzymywaliby go, ale w Rwandzie, a nie w Wielkiej Brytanii. Ci, których wniosek zostałby odrzucony, mieli uzyskiwać status imigranta w Rwandzie bądź zostać odesłani do kraju pochodzenia.
Od początku 2023 roku do Wielkiej Brytanii nielegalnie przedostało się przez kanał La Manche niecałe 28 tys. osób, co jest znaczącym spadkiem w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym, gdy liczba ta przekraczała 40 tys.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
kno/