Reeves mieszka w Hollywood Hills – obszarze górskim, oddalonym od centrum Los Angeles o ok. 16 km. Jak poinformował serwis „TMZ”, miejscowa policja otrzymała anonimowe zgłoszenie o obecności intruza w domu gwiazdora. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, nie natknęli się ani na włamywacza, ani na gospodarza. Dzień (a raczej noc) później na posesji włączył się alarm. Tym razem doszło do włamania, jednak nikogo nie schwytano, bo włamywacze czmychnęli przed przybyciem policji.
Policja z Los Angeles podejrzewa, że wcześniejsze zawiadomienie było przeprowadzonym przez rabusi testem na to, jak szybko po odebraniu zgłoszenia na miejscu pojawią się stróże prawa. Funkcjonariusze analizują też nagrania z monitoringu, na których według serwisu „TMZ”, zarejestrowano „wielu mężczyzn w kominiarkach narciarskich, wybijających okno”, by włamać się do domu należącego do gwiazdy filmów akcji. Na razie ujawniono, że włamywacze ukradli broń palną będącą własnością aktora. Nie wiadomo, czy skradziono coś jeszcze.
To nie był pierwszy raz, kiedy coś takiego przydarzyło się Reevesowi. W 2014 roku odnotowano dwa incydenty w ciągu trzech dni. Dwie różne kobiety włamały się do jego domu i zachowywały „nieobliczalnie”. Z kolei na początku tego roku Reeves złożył w sądzie wniosek o zakaz zbliżania się do niego stalkerowi, który wielokrotnie wdzierał się na jego posesję od listopada 2022 roku. Mężczyzna, który w mediach społecznościowych przedstawił się jako Jasper Keith Reeves, swoje zachowanie tłumaczył tym, że desperacko pragnął udowodnić, że jest krewnym gwiazdora. Rzekomo zostawił aktorowi plecak zawierający potwierdzający to zestaw do testów DNA. (PAP Life)
ep/